https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Protest. Rozmawiają z władzą, ale nie odpuszczają

LT
Protest w Pławinku trwa.
Protest w Pławinku trwa. Fot. Lucyna Talaśka-Klich
- Rozmowy były burzliwe, ale idą w dobrym kierunku - tak dzisiejsze spotkanie z wojewodą Ewą Mes i przedstawicielami Agencji Nieruchomości Rolnych, ocenił Paweł Barczak, który jest wiceprzewodniczącym Komitetu Protestacyjnego Rolników.

Przypomnijmy. W Pławinku, przy drodze nr 252, pomiędzy Inowrocławiem a Włocławkiem, trwa protest dotyczący sprzedaży państwowej ziemi.

Za spory sukces rozmów protestujący uznali to, że gospodarze, którzy utracili ziemię w związku z budową inowrocławskiej obwodnicy, będą mieli szansę na zakup państwowych gruntów.

- Możliwe jest przeprowadzenie przetargu ofertowego na ziemie wyłączone z dzierżawy, położone na terenie gmin Kruszwica i Dąbrowa Biskupia - mówi Edyta Zakrzewska, dyr. bydgoskiego oddziału Agencji Nieruchomości Rolnych.

- Rolników, którzy stracili część gruntów w związku z budową obwodnicy, jest co najmniej dziesięciu - mówi Barczak. - Na razie tylu się zgłosiło, ale może być ich więcej.

- Ale protest w Pławinku będzie trwał dopóki nie zostanie zmienione prawo, które teraz pozwala na przejęcie gruntów przez tzw. słupy - wyjaśnia Barczak. Podkreśla, że protestujący nie mają nic przeciwko spadkobiercom. - Jednak mogą oni nawet tego samego dnia odsprzedać ziemię spekulantom - dodaje.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska