Blokada drogi krajowej nr5 w Bydgoszczy
Manifestanci przez pół godziny protestowali przeciw kolejnemu opóźnieniu budowy drogi ekspresowej S5.
Manifestacja nie przyniosła spodziewanych utrudnień. Blokada rozpoczęła się zgodnie z zapowiedziami o godz. 14.30, ale już chwilę później policja uniemożliwiła wjazd w zablokowany odcinek Wyszyńskiego i kierowała ruch w boczne ulice.
Czytaj też: Droga S5: Rozczarowani biernością polityków bydgoszczanie zablokują główną ulicę miasta
- Kierowcy TIR-ów też reagowali na nasze apele i przeczekali całą blokadę na poboczach Jana Pawła II i Armii Krajowej - mówi Maciej Osiński z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Manifestanci zareagowali blokadą obu jezdni równocześnie. Efekt był taki, że protest odbył się na niemal pustej ulicy, a ruch tranzytowy przez miasto odbywał się praktycznie bez żadnych kłopotów.
Zjawiło się wielu bydgoszczan co pokazuje, że zależy im na naszej akcji.
- Mimo to jesteśmy zadowoleni - mówi Przemysław Biegański, szef bydgoskiej organizacji młodzieżowej SLD. - Zjawiło się wielu bydgoszczan, i to w czasie pracy, co pokazuje, że zależy im na naszej akcji. Czy to przyniesie jakiś efekt? Myślę, że daliśmy Warszawie wyraźny sygnał niezadowolenia - wyjaśnia.
Podobnego zdania jest Andrzej Walkowiak, bydgoski poseł z Polska Jest Najważniejsza. - Dziś oczywiście trudno powiedzieć, co Warszawę wzruszy, a co nie. Moim zdaniem każda aktywność jest dobra - mówi.
Pierwsi manifestanci pojawili się na Wyszyńskiego jeszcze przed godz. 14. Zaraz po nich przyjechała policja, potem straż miejska, organizatorzy protestu oraz fotoreporterzy. Ostatni zaczęli się schodzić mieszkańcy okolicznych bloków. To oni stanowili najliczniejszą grupę spośród wszystkich osób blokujących ulicę. Drugą byli politycy, dziennikarze oraz... szalikowcy Zawiszy.
Dokładnie o godz. 15 protestujący zeszli z jezdni na chodniki i policja odblokowała oba ronda. - Nie wykluczamy kolejnych działań. Jakich? O tym wkrótce - powiedział na koniec Przemysław Biegański, prezes organizującego protest Forum Młodych Socjaldemokratów w Bydgoszczy.
Jeszcze w tym tygodniu posłowie Platformy mają zorganizować w Sejmie spotkanie bydgoskich parlamentarzystów z ministrem infrastruktury Cezarym Grabarczykiem, szefem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz przedstawicielem Kancelarii Premiera. Temat: gwarancja przyznania oddziałowi GDDKiA w Bydgoszczy funduszy na przygotowania dokumentacji budowy kujawsko-pomorskiego odcinka S5. Bez tych pieniędzy definitywnie stracimy szansę na budowę trasy przed 2013 rokiem. Przepadnie też unijna dotacja, jaką inwestycja ma jeszcze zagwarantowaną w programie "Infra- struktura i Środowisko".
Do tego w Brukseli marszałek Piotr Całbecki walczy jeszcze o utworzenie w aglomeracji bydgosko-toruńskiej platformy multimodalnej, czyli przeładunkowego węzła transportowego. - Ewentualna zgoda otworzy możliwości pozyskania znacznych środków. To oznacza też nowe możliwości dotyczące budowy drogi ekspresowej s-5 oraz modernizacji drogi nr 80 - wyjaśnia gospodarz województwa.
Czytaj też wydanie papierowe "Gazety Pomorskiej". Zapraszamy do kiosków.
Czytaj e-wydanie »