Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protesty pielęgniarek nie przyniosły skutku. Posłowie są za pracą na kontrakcie

(mp)
Pielęgniarki ze związków zawodowych uważają, że nowa ustawa zaszkodzi pacjentom
Pielęgniarki ze związków zawodowych uważają, że nowa ustawa zaszkodzi pacjentom sxc.hu
Klamka zapadła. Sejm przegłosował w piątek poprawkę umożliwiającą pielęgniarkom pracę na kontrakcie w szpitalu.

Dotychczasowy przepis projektu ustawy o działalności leczniczej był, zdaniem środowisk medycznych, niedoprecyzowany. Zakładał bowiem, że pielęgniarki zatrudnione na podstawie umowy cywilno-prawnej (tak zwany kontrakt) mogą prowadzić działalność medyczną tylko w miejscu wezwania, czyli na przykład przyjeżdżać do pacjentów.

Tymczasem pielęgniarki kontraktowe pracowały również w szpitalach. Jak to możliwe? - Dyrektorzy wykorzystywali luki w prawie - wyjaśnia anonimowo jedna z bydgoskich pielęgniarek, która ma taką umowę. -Podpisywali z pielęgniarkami kontrakty, uznając szpital za miejsce wezwania.

W związku z przyjętą wczoraj przez Sejm ustawą regulującą między innymi zatrudnienie pielęgniarek w szpitalu, szefowie lecznic już nie będą musieli kombinować z kontraktami. Posłowie odrzucili poprawkę podkomisji zdrowia uniemożliwiającą zawieranie umów cywilno-prawnych pomiędzy szpitalem a pielęgniarką. - Bardzo mnie to cieszy - komentuje nasza rozmówczyni. - Dzięki kontraktowi zarabiam znacznie więcej. Poza tym, zakaz pracy na podstawie umowy cywilno-prawnej byłby, w mojej ocenie, dyskryminacją.

Zupełnie innego zdania są pielęgniarki ze związków zawodowych okupujących od czwartku Sejm. Halina Peplińska, przewodnicząca kujawsko-pomorskiego oddziału Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, która również protestowała wczoraj w Sejmie, nie pozostawia na decyzji posłów suchej nitki. - Nie będzie pielęgniarek-pracowników, tylko podmioty gospodarcze - mówiła zdenerwowana. - A to oznacza dramat dla pacjentów.

Ze stanowiskiem przewodniczącej zgadza się Mariola Andrysiak ze Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych bydgoskiego szpitala im. Biziela. Jak mówi, pielęgniarki kontraktowe pracują nawet po 300 godzin miesięcznie. Czasami trzy dni pod rząd. - Są przemęczone - wylicza Andrysiak. - Stanowią zagrożenie dla pacjentów.

Dodaje również, że w związku z decyzją posłów, dyrektorzy szpitali mogą nadużywać tej formy zatrudnienia. - Zwłaszcza, że nowe szpitale będą musiały mieć formę spółek - podkreśla.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska