Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prowokacja dziennikarska taksówkarza z Inowrocławia

Dariusz Nawrocki
Dariusz Nawrocki
Marek Browiński, a obok niego prawidłowa tablica oznaczająca strefę płatnego parkowania
Marek Browiński, a obok niego prawidłowa tablica oznaczająca strefę płatnego parkowania Dariusz Nawrocki
Marek Browiński doszedł do wniosku, że miasto Inowrocław bezprawnie pobrało od kierowców co najmniej 3,6 mln złotych z tytułu opłat i kar za postój.

Inowrocławski taksówkarz Marek Browiński od wielu już lat piętnuje nieprawidłowe oznakowanie miejskich ulic. Swoje rewelacje opisuje na blogach internetowych. - Ja nie szukam tych bubli. Wiele razy przejeżdżam obok jakiegoś znaku i nagle dostaję olśnienia. Wracam do domu, przepisy sprawdzam w internecie. Nie czuję się omnibusem. Ta wiedza jest dostępna dla każdego, także dla urzędników - tłumaczy.

Miliony pobrane nieprawnie?

Już w ubiegłym roku zwrócił uwagę na tablice informujące o strefach płatnego parkowania. Zamiast wyrażenia "postój płatny" widniało "parkowanie płatne".

- W pewnym momencie dotarło do mnie, że ta tablica nie jest znakiem drogowym. Wszystkie znaki określone są w rozporządzeniu i żaden inny nie ma prawa istnieć. Taka tablica nie powoduje żadnych konsekwencji. To tak, jakby ktoś postawił znak "stój", zamiast "stop". Niby każdy wie o co chodzi, ale nie jest to znak drogowy - tłumaczy.

Twierdzi, że już w 2014 roku informował ratusz o nieprawidłowym oznakowaniu. Przez cały czas otrzymywał odpowiedź, iż jest w błędzie. Jednak w maju 2015 roku miasto zmieniło oznakowanie na takie, którego domagał się Marek Browiński. Nikt jednak nie przyznał, że to interwencja taksówkarza do tego doprowadziła. Marek Browiński doszedł do wniosku, że miasto bezprawnie pobrało od kierowców co najmniej 3,6 mln złotych z tytułu opłat i kar za postój. Tyle bowiem pieniędzy wpłynęło do budżetu miasta za parkowanie w tej strefie do 30 września 2014 roku.

Reakcja ratusza

Co na to inowrocławski ratusz? - Strefa płatnego parkowania w Inowrocławiu była i jest oznakowana znakiem informacyjnym D- 44 "strefa płatnego parkowania". Nie zgadzamy się ze stwierdzeniem pana Marka Browińskiego o nieprawidłowym oznakowaniu oraz że miasto bezprawnie pobrało od kierowców co najmniej 3,6 mln złotych z tytułu opłat i kar za postój. Kwestią sporną pozostaje użycie zwrotu "parkowanie" zamiast "postój" na znakach D-44 - odpowiada Bogusława Mikołajczak, naczelnik Wydział Dróg i Transportu w inowrocławskim ratuszu.

Tłumaczy, że do 1 września 2014 roku w ustawie o drogach publicznych (na podstawie której pobierane są opłaty parkingowe) stosowano pojęcie "parkowanie". W związku z tym taki zwrot używany był również na znakach D-44. Miasto wystąpiło do ministerstwa z prośbą o opinię czy możliwe jest zastąpienie słowa "postój" słowem "parkowanie" oraz czy w takiej sytuacji prawidłowe jest oznakowanie strefy płatnego parkowania. - Mimo że nie uzyskano jednoznacznej odpowiedzi, przystąpiono do sukcesywnej wymiany oznakowania tak, aby wyeliminować dowolność interpretacji treści znaków przez kierowców - tłumaczy pani naczelnik.

Prowokacja i wyrok SKO

Jednak jeszcze przed zmianą oznakowania Marek Browiński przeprowadził ze znajomym prowokację. Znajomy zaparkował auto przy ul. Sienkiewicza bez dokonania opłaty. Otrzymał wezwanie do zapłaty. Nie zapłacił. Złożył reklamację, w której napisał, iż "w związku z nieprawidłowym oznakowaniem wjazdu do SPP, braku znaku D-44, nie zostałem powiadomiony o wjeździe do SPP". Dlatego wnioskował o anulowanie opłaty. Reklamacja została odrzucona.

Ostatecznie sprawia trafiła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które uznało, iż to znajomy Marka Browińskiego ma rację.

W uzasadnieniu SKO czytamy m. in.: "Z dokumentacji fotograficznej wynika, iż znak umieszczony w strefie płatnego parkowania zawierał następującą informację: "Parkowanie płatne od poniedziałku do piątku 8.00 - 16.00 w sobotę w godz. 9.00 - 13.00". Porównanie tego znaku z wymaganiami dla znaku D-44 (...) prowadzi do konstatacji, iż znak ten nie spełnia wymogów określonych przepisami prawa. (...) Opłata w strefie płatnego parkowania powinna być pobierana jedynie za parkowanie w wyznaczonym miejscu. Warunkiem zastosowania sankcji administracyjnej (...) jest odpowiednie oznakowanie strefy płatnego parkowania tak, aby korzystający z dróg publicznych mieli świadomość ciążącego na nich obowiązku. Opłatę wolno pobierać jedynie wtedy, gdy spełnione są określone warunki tzn. postój odbywa się w strefie płatnego parkowania i jest do tego postoju wyznaczone miejsce spełniające określone przez przepisy prawa warunki. W ocenie Kolegium odpowiednie oznakowanie strefy płatnego parkowania jest przesłanką wymierzenia wskazanej opłaty, a jego brak to uniemożliwia".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska