Przedsiębiorcy z Grudziądza mają nadzieję, że Ratusz sprzeda im lokale

Wielu grudziądzkich przedsiębiorców swoje drobne biznesy prowadzi w dzierżawionych od Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Nieruchomościami lokalach. Od dawna lobbują o możliwość ich wykupienia, gdyż dzięki temu mogliby swobodnie inwestować, chociażby w remont lokali.

Rzemieślnicy dokładnie przedyskutują sprawę

Nad zasadami, na których rzemieślnicy mogliby wykupić lokale, od kwietnia pracowała powołana przez prezydenta Roberta Malinowskiego komisja. W jej skład weszli urzędnicy oraz przedstawiciele grudziądzkiego Cechu Rzemiosł Różnych.

Gremium zakończyło pracę i wypracowało wstępne propozycje dotyczące wykupu. Rzemieślnikom pod dyskusję zostaną one przedstawione dziś podczas spotkania w Cechu. Jakie to propozycje?

- Ustaliliśmy wstępnie, że lokale będą wykupywane bez przetargu za cenę 130 proc. ich wartości. Wyceny dokona rzeczoznawca, którego opłacić będzie musiał rzemieślnik. Kwota za lokal na raty nie będzie rozkładana. - mówi Mirosław Pietkiewicz, zastępca starszego grudziądzkiego Cechu. - Przedsiębiorcom w zaciąganiu pożyczek na wykup będzie jednak pomagał Grudziądzki Fundusz Poręczeń Kredytowych.

Dzierżawa musi trwać co najmniej pięć lat

Wstępnie również przyjęto, że prawo wykupu będzie przysługiwało tylko przedsiębiorcom, którzy dzierżawią lokal przynajmniej 5 lat.

Poza tym wykupione pomieszczenie będzie mogło być przekazać rodzinie w drodze darowizny: - Będą pewne obostrzenia co do sprzedaży pomieszczeń, gdyż chcemy, żeby zakłady przechodziły z pokolenia na pokolenie - dodaje Mirosław Pietkiewicz, który twierdzi, że zainteresowanych wykupem może być kilkudziesięciu rzemieślników

Ci, z którymi wczoraj rozmawialiśmy do tych propozycji nie chcieli się odnosić przed poznaniem szczegółów. Zapewnili jednak, że cieszy ich postęp w sprawie. - Wraz z właścicielem od dawna chcemy wykupić lokal, nie ma to jak na swoim. Uważam, że 130 proc. wartości rynkowej lokalu do trochę za dużo - twierdzi Dariusz Czepin, zegarmistrz, który prowadzi zakład przy ulicy Mickiewicza.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, uchwała uwzględniająca ewentualne zastrzeżenia kupców może być procedowana już na listopadowej sesji Rady Miejskiej. Takie prawo od ubiegłego roku obowiązuje w Bydgoszczy.

Członkowie grudziądzkiej komisji nie ukrywają, że przygotowując propozycje wzorowali się na modelu bydgoskim.