Po pół godzinie gry gospodarze rozpoczęli akcję od swojego bramkarza. Piłka dotarła pod pole karne Olimpii, gdzie koszmarny błąd popełnił jeden z obrońców, który nie opanował futbolówki, a ta, przejęta przez Szymona Krocza, po chwili została skierowana do grudziądzkiej siatki.
Gol dla naszej drużyny też padł po błędzie, tym razem po stronie wrocławian. Miejscowi zaczynali z autu, ale podana piłka została przejęta przez Olimpię. Szybka kontra przyniosła wyrównanie po strzale Jose Embaló.
W końcówce wydawało się już, że grudziądzki zespół utrzyma remis. Niestety, w 86. minucie akcja gospodarzy zakończyła się strzałem z dystansu oddanym przez Sebastiana Bergiera. Piłka odbiła się jeszcze od jednego z obrońców gości, czym zmyliła bramkarza Nikodema Sujeckiego.
Na dwie kolejki przed końcem rundy jesiennej Olimpia zamyka stawkę. Rezerwy Śląska walczą o miejsce w czołowej dziesiątce.
Śląsk II Wrocław - Olimpia Grudziądz 2:1 (1:1)
Szymon Krocz 31, Sebastian Bergier 86 - José Embaló 42
Olimpia: Sujecki - Ciechanowski, Pietrzyk, Caique, Widejko - Janiak (65 Leszczyński), Graczyk, Andronic (46 Gulczyński), Kalenik (46 Popalzay), Janczukowicz (75 Gabor) - Embaló
