O tym, że mogło zostać popełnione przestępstwo, zawiadomił prokuraturę zastępca prezesa Toruńskich Wodociągów. Śledczy wszczęli postępowanie, które zakończyło się aktem oskarżenia przeciwko Annie N., 55-letniej urzędniczce.
Kobieta była zatrudniona jako starszy inspektor do spraw windykacji. W praktyce kierowała wszystkimi pracami związanymi ze ściąganiem długów za wodę i ścieki. Pilnowała, czy dłużnicy wpłacają pieniądze w terminie i w wyznaczonej kwocie. Sama również przyjmowała wpłaty. I to właśnie gotówka, którą przekazywali jej dłużnicy, trafiała do jej kieszeni - twierdzi prokuratura, oskarżając Annę N. o przywłaszczenie ponad 165 tysięcy zł.
Przeczytaj także: Pracownica bydgoskich wodociągów była śledzona
Urzędniczka przyznała się do przestępstwa, więc choć akt oskarżenia trafił do sądu, długiego procesu nie będzie. - Oskarżona złożyła wniosek o dobrowolne poddanie się karze bez przeprowadzania rozprawy - podaje prokurator Ewa Janczur z Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum-Zachód. - Wniosek ten został uwzględniony i zostanie poddany ocenie Sądu Rejonowego w Toruniu.
Śledczy uznali, że dodatkowe przesłuchiwanie świadków w sądzie nie jest konieczne - okoliczności popełnienia przestępstwa nie budzą wątpliwości. Razem z aktem oskarżenia do sądu trafił więc również wniosek o wymierzenie Annie N. kary.
Więcej informacji z Torunia na www.pomorska.pl/torun
Prokuratura żąda półtora roku więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Dodatkowo wnosi również o ustanowienie kuratora i karę grzywny: 200 zł. Uzgodniono też sposób naprawienia szkody: w ciągu pięciu lat urzędniczka ma zapłacić całą przywłaszczoną kwotę Toruńskim Wodociągom.
Czytaj e-wydanie »