MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przekroczysz prędkość za miastem o 50, zatrzymają Ci „prawko”. Tak rekomenduje Krajowa Rada BRD

Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
Może zaostrzenie sankcji za radykalne przekroczenie prędkości w obszarze niezabudowanym podziała na kierowców otrzeźwiająco? Jednak dane dotyczące wykroczeń w terenie zabudowanym nie są optymistyczne
Może zaostrzenie sankcji za radykalne przekroczenie prędkości w obszarze niezabudowanym podziała na kierowców otrzeźwiająco? Jednak dane dotyczące wykroczeń w terenie zabudowanym nie są optymistyczne KMP Bydgoszcz
Gaz do dechy i niech się dzieje co chce… Będzie się działo, bo jest rekomendacja o wprowadzenie kolejnej sankcji – czasowego zatrzymywania prawa jazdy za przekroczenie prędkości w terenie niezabudowanym.

Takie przynajmniej są plany - chce tego Krajowa Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (KR BRD), która obradowała pod kierownictwem ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka. Rada przygotowała odpowiednią rekomendację, która może rozpocząć proces legislacyjny.

Dokładniej chodzi o zatrzymywanie uprawnień na 3 miesiące za przekroczenie dozwolonej prędkości o 50 km na godz. i więcej w terenie niezabudowanym na drogach jednojezdniowych, dwukierunkowych. To na nich dochodzi w Polsce do ponad 90 proc. wypadków ze skutkiem śmiertelnym.

Właśnie dlatego należy poprawić zarządzanie prędkością na tego typu drogach i eliminować z ruchu kierowców, którzy dokonują najcięższych wykroczeń – konkluduje Krajowa Rada BRD.

Trwa głosowanie...

Czy kary za przekroczenie prędkości powinny być jeszcze większe?

W terenie zabudowany jest tak od dawna

Przepis nakazujący policjantom czasowe zabieranie sprawcom (tak naprawdę kierują tylko wnioski do starostów powiatowych, a ci zatrzymują uprawnienia) praw jazdy funkcjonuje już od wielu lat, ale za wykroczenia popełnione w terenie zabudowanym.

Teraz przygotowuje się grunt do rozszerzenia przepisu na drogi poza obszarami zabudowanymi.

Liczba wykroczeń szybko rośnie

Spójrzmy na ten problem z perspektywy kujawsko-pomorskich dróg... W całym 2023 roku policja naszego garnizonu wnioskowała o odebranie kierowcom uprawnień na 3 miesiące w 299 przypadkach, zaś od początku tego roku już w 419 (sic!). Mamy zatem 40-procentowy wzrost, a to dopiero początek czerwca.

- Główną przyczyną wypadków na naszych drogach i niepotrzebnych dramatów jest nadmierna prędkości. Musimy sobie zdać sprawę, że – dane dotyczące czasowego zatrzymania praw jazdy dotyczą tylko przypadków przekroczenia prędkości o ponad 50 kilometrów na godzinę. A to naprawdę bardzo dużo - komentuje na gorąco nadkom. Robert Jakubas, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Więcej wypadków, zabitych i rannych

Dopełnieniem podanej statystyki niech będzie ta dotycząca wypadków: od początku roku do 6 czerwca na drogach regionu doszło do 299 wypadków (o 15 więcej niż w tym samym okresie roku ubiegłego), w których zginęło 45 osób (o 8 więcej), a obrażenia odniosło 329 (o 23 więcej.

Policja zajmowała się także 10 tysiącami 302 kolizjami, a to o 1528 więcej.

Trzeba to ukrócić!

- Pomysł wprowadzenia kolejnej sankcji za poważne wykroczenia drogowe uważam za dobry, bowiem jazda z nadmierną prędkością zwykłymi drogami jednojezdniowymi, na których mamy tylko po pasie w dwóch kierunkach, jest bardzo niebezpieczna. Gdy jakiś kierowca pędzi z szybkością autostradową, a tak niestety często się dzieje, zagrożenie jest ogromne – przekonuje Marek Staszczyk, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Toruniu, sekretarz Kujawsko-Pomorskiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

To też może Cię zainteresować

Dyrektor Staszczyk wskazuje zwłaszcza na drogę krajową nr 10 między Bydgoszczą a Toruniem, na której dopuszczalną maksymalną prędkością jest 90 km na godz., ale niektórzy właściciele luksusowych aut nic sobie z tego nie robią i rzeczywiście pędzą 140 i więcej kilometrów na godzinę. Przy tym wyprzedzają inne pojazdy i wciskają się na siłę w sznur jadących w tym samym kierunku samochodów.

Na DK 10 często dochodzi do tragicznych w skutkach czołowych zderzeń powodowanych właśnie przez takich, nieodpowiedzialnych kierowców. Dlatego trasa nazywana jest drogą śmierci.

Marek Staszczyk przypomina, że nadmierna lub niedostosowana do warunków panujących na drodze prędkość, to główna przyczyna wypadków w naszym regionie i w całej Polsce, a zatem trzeba zrobić więcej niż dotąd, aby wpłynąć na zachowania zmotoryzowanych.

Przypomina też, że w ostatnim czasie wzrosła liczba wypadków z udziałem motocyklistów, co także należy wiązać z nierespektowaniem przez nich przepisów dotyczących prędkości.

od 7 lat
Wideo

Od dzisiaj kierowcy Ubera i Bolta muszą mieć polskie prawo jazdy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska