https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przemoc w Przedszkolu Niepublicznym "Skrzaty" w Chojnicach?

Anna Klaman
Janusz Milanowski
Na policję zgłosiła się matka 6-letniego chłopca z Przedszkola "Skrzaty" w Chojnicach. Twierdzi, że jej dziecko zostało skrzywdzone w przedszkolu. Chłopiec ma naderwane ucho.

- Prowadzimy sprawę dotyczącą ewentualnego znęcania się nad małoletnim - mówi Stanisław Kaszubowski, zastępca prokuratora rejonowego w Chojnicach. - Art. 207, par. 1 a. k zagrożony jest karą pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do lat ośmiu.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, już jest sprawdzany monitoring. Cały zapis nie został jednak jeszcze przejrzany.

Przedszkole Niepubliczne "Skrzaty" jest placówką, gdzie przebywają także dzieci z niepełnosprawnościami. Dziecko, którego sprawa dotyczy, jest autystyczne. Co się stało? Nie jest wykluczone, że do zdarzenia nie doszło akurat w przedszkolu. Pod uwagę bierze się i to, że to chłopiec sam mógł wyrządzić sobie krzywdę. Ale niczego przesądzać na tym etapie nie należy.

Przypomnijmy, w Prokuraturze Rejonowej w Człuchowie prowadzone jest inne śledztwo dotyczące tego samego przedszkola. Sprawę szeroko opisywały media. Zmierza właśnie do finału. Udało się odzyskać zapis z monitoringu. Wiadomo, że doszło do kilkudziesięciu nagannych przypadków. Były klapsy, siłowe podnoszenie dziecka, które leżało na podłodze itd. Za dwa tygodnie prokuratura podejmie decyzję, czy wystąpi do sądu z aktem oskarżenia czy to rodzice będą musieli sami wystąpić z prywatnym aktem oskarżenia. W poniedziałek napiszemy więcej na ten temat.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 17

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

D
Dosia

Czasy takie, że rodzic wszystko może. Im bardziej czasem niewyksztalcony i niedbajacy o dziecko, to tym więcej "ma do powiedzenia". Polityka państwa - funkcja rodziny tylko do prokreacji. 500 , obiadek z mopru, przedszkola i żłobki nie dla pracujących tylko dla wielodzietnych. Nie dbają, dostają kasę, a najlepiej jakby przedszkola były od razu z internatem, z paniami które umyja ubiora i wychowaja.

K
Kkk

Ciekawe, czy jak monitoring wykaże że nauczycielka niewinna, czy pomoc to mamusia co oskarżyła dostanie karę grzywny lub będzie musiała przeprosić? Łatwo dla tego typu placówek, by ktoś skalal ich imię. Czasem zła informacja dłużej zostaje w pamięci niż ta dobra. Po drugie media jak piszą o tego typu przypadkach to tworzą z tego sensacje mówiąc to co chwilę i bombardujac ludzi wiadomością typu zła nauczycielka, brak cierpliwości, źle przedszkole. Potem jak okaże się że jednak dzieciaczek sam sobie to zrobił lub być może w domu - i broniąc siebie rodzina oskarży nauczyciela to krótka jednorazowa wzmianka. Bądźmy sprawiedliwi. Piszmy i hejtujmy tego typu rodziny. Niech wiedzą jak to jest. Wezmy teraz w wątpliwość czy dziecko jest bezpieczne w domu? może kurator?

K
K

Racja tu nikt nikogo nie oskarża bez dowodów, tu mama podejrzewa o przemocy na swoim dziecku autystycznym ,skoro jest juz różnych portalach to teraz tylko czekać na wynikonę sprawy co na pewno do tego dojdzie ,na tym etapie nie można nikogo oskarżać zanim sprawa się nie wyjaśni, , a że zdarzenie wynikło akurat w tym przedszkolu to nic dziwnego że inne matki są oburzone na nauczycieli bo jednak w czasie pobytu dziecka zarówno zdrowego jak i z niepełnosprawnych nie powinna stać się krzywda i zrobić tak aby dziecko nie było polrzywdzone

G
Ggg

Bez dowodów nie ma winy. I w dzisiejszych czasach latwo kogoś skrzywdzic. Po drugie z tym monitoringiem to słusznie ktoś skomentował, że nauczyciele powinni nagrywać dzieci co robią i to publikować. Oczywiście nie te z autyzmem. A 500 plus ma swój wpływ na to, że rodzi się coraz więcej dzieci w rodzinach patologicznych, gdzie matka pije i pali, a a potem dziecko z deficytami jest. Zlapana kobieta w ciąży na paleniu czy piciu lub innym niehigienicznym życiu powinna być zamknieta w zakładzie. U nas w przedzzkolu dzieci które mają zalecone wwr z poradni nie chodzą tam, bo matkom i ojcom się nie chce.

G
Gość

Jak można tak krzywdzic panie pracujące w tym przedszkolu i właścicieli? Nastają czasy , gdzie nic już nie ma wartości..jest pogoń i walka o wszystko....żeby osadzic trzeba mieć dowody..tak łatwo jest kogoś skrzywdzić, a potem słowo przepraszam nie wystarczy!! Gdzie nasza empatia????

X
Xx

Pisanie o 500plus czy tam inne mamy jak wychowują swoje dzieci czy piją itd od tego jest inne forum !po drugie nauczyciel nie ma wychowywać dzieci jak mu się podoba tylko zadbać o jego zdrowie i tak zrobić aby nic mu się nie stało ,i być na tyle cierpliwy aby stosować inne możliwe kary bez przemocy bo od tego właśnie jest osobą dorosła aby dziecko nie było się przebywać z ta osoba po trzecie nie wszystkie dzieci autystyczne to do jednego samego wora nie wszystkie są agresywne są i tez zamknięte w sobie znajomość zaburzenia Autyzmu trzeba znać . I artykuł przeznaczony jest do komentowania zachowania nauczycieli do dziecka , a nie o 500plus czy tam innych matek bo od tego jest inne forum . Nauczyciel powinien być wzorem dla dziecka i stosować takie metody żeby nie zrobić krzywdy dziecku bo przecież ma do tego kwalifikacje jeżeli nie ma to nie praca dla tych ludzi .

G
Gość

Nieraz widzialam w sklepie dziecko wpadajace w histerie, ktore rodzic musial podnosic sila. Czasami tak sie dzieje w przedszkolu. Gdyby ta sama pani pozwolila dziecku wic sie, kopac i wrzeszczec na podlodze to tez bylyby pretensje.W domu takze rodzice na dzieci krzycza, nie dziwi wiec fakt ze gdy nauczyciel zwraca normalnym glosem dziecku uwage ono nie reaguje, bo jest przyzwyvzajone tylko do krzykow. I w momencie gdy pani do takiego dziecka krzyknie to mamusia oburzona. Dzieci niejednokrotnie robia sobie krzywde nawzajem, bo sa agresywne. Za to ma odpowiadac nauczyciel? Karac tez nie mozna bo sie zestresuje dziecko a mamusia wpadnie w szal...na pania rzecz jasna. Praca marzen

H
Hh
23 lutego, 11:20, Zatroskana mama:

Częściej zdarza się przemoc psychiczną, a tej skutki są trudniejsze do ujawnienia.

Zwłaszcza takie "zatroskana", że ma czworo dzieci każde z innym Panem. Dziecko z przedszkola co róż to inny wujcio odbiera,matka naduzywa alkoholu, przeklina, ale jak pani w przedszkolu głos podniesie to dziecko biedne traume ma. Myślę, że wieksza przemoc psychiczną i zwichniecie emocjonalne maja dzieci w wielu domach niż w przedszkolu czy szkole

L
Lila

Nie biorę tu pod uwagę dzieci niepełnosprawnych, gdyż one czasem rzeczywiście nie wiedzą co czynią. jednak słowo dziecko do niektórych z nich nie powinno się odnosić. Przemoc, agresja, wulgaryzmy i poczucie bezkarnosci. Nauczyciel nie może, a rodzic wykorzystuje że przedszkole za darmo i zostawia na całe dnie, nie ma pojęcia o wychowaniu i zupełnie niczego nie uczy. Spędza że swoim dzieckiem może godzinę dziennie. Zdarzają się przypadki że w domu dzieci mają podawane leki na uspokojenie, bo mamusia sobie rady nie daje. Ale przedszkole ma nauczyć, wychować itd. Nauczyciele nie są cudotworcami. Polityka państwa dać 500 plus. I niczego nie chciec w zamian. Niedługo te biedne, bezbronne dzieci będą pluc w twarz dorosłym a my ich będziemy głaskać. Rodzic nic nie musi, wszystko mu się należy. Rodzinne wartości zeszły do prokreacji. Do poradni psychologicznej mamunia nie musi z dzieckiem, jak dostaje zaświadczenie o konieczności terapii to nie pójdzie. 500 plus, obiad opieka, w szkole stypendium dla najuboższych. I na starość emerytura, bo 4 urodziła. A wychowanie? Połowę dzieci z takich domów powinno się do rodzin zastępczych.

Z
Zatroskana mama

Częściej zdarza się przemoc psychiczną, a tej skutki są trudniejsze do ujawnienia.

G
Głos Bydgoszczy

W Bydgoszczy w Przedszkolu Tęcza na osiedlu leśnym, również nad dziećmi stosowano przemoc fizyczna i psychiczna. I to w grupie dzieci od 2, 5 do 4 lat. Sprawa w toku.

O
Olinek

Moj wnuk z przedszkola niepublicznego integracyjnego w Rumii tez był bity i karany .wiedzial o tym sad i kuratorium .sprawe zamieciono pod dywan.Na dziecko z niepełnosprawnoßciami przedszkole dostaje 50 tys.rocznie .jaka opieka? ręce opadają

G
Gość

Nauczyciele po prostu bez cierpliwości do dzieci , nie powinni wcale pracować w takich przedszkolach ,i nie ma usprawiedliwienia dla takich ludzi . Obojętnie co dziecko zrobi , nie powinno się stosować przemocy , bo skoro nauczyciele mają kwalifikacje do takich dzieci , to powinie być cierpliwi . Nie dla wszystkich ta praca po prostu .

G
Gość
22 lutego, 15:33, Kk:

Z dziećmi autystycznymi prowadzona jest terapia behawioralna. Oczywiście nie polega na biciu lub przemocy, ale jak się patrzy z boku może to czasem sprawiać takie wrażenie. Dziecko, które stawia opór leżąc np. Na podłodze trzeba w jakiś sposób nauczyć reakcji na polecenia. Nikt nie będzie się go prosił godzinę by łaskawie usiadlo, zjadlo, posprzatalo bałagan, gdy ma się pod opieką kilkoro innych. Czasem niestety (nie szarpac oczywiście) podnosi się je na siłę z podłogi, przytrzymuje gdy jest agresywne. Dziecko musi wiedzieć co to zasady itd... Nic nie usprawiedliwia przemocy, ale proszę mi wierzyć, że osoby pracujące z dziećmi nie raz doświadczaly skutków furii dzieci. Wszystkim kto z dziećmi nie pracuje 4 czy 5 latek kojarzy się z niewinna istota. Nie zawsze tak jest. Dlaczego nikt nie mówi jak obrażani i szykanowani są nauczyciele. Może to my powinniśmy ponagrywac filmiki z udziałem agresywnych, wulgarnych dzieci.

Przydały by się. Wiem doskonale do jakiej pasji może doprowadzić takie dziecko. Nie chciała bym pracować z takimi dziećmi za żadne pieniądze.

K
Kk

Z dziećmi autystycznymi prowadzona jest terapia behawioralna. Oczywiście nie polega na biciu lub przemocy, ale jak się patrzy z boku może to czasem sprawiać takie wrażenie. Dziecko, które stawia opór leżąc np. Na podłodze trzeba w jakiś sposób nauczyć reakcji na polecenia. Nikt nie będzie się go prosił godzinę by łaskawie usiadlo, zjadlo, posprzatalo bałagan, gdy ma się pod opieką kilkoro innych. Czasem niestety (nie szarpac oczywiście) podnosi się je na siłę z podłogi, przytrzymuje gdy jest agresywne. Dziecko musi wiedzieć co to zasady itd... Nic nie usprawiedliwia przemocy, ale proszę mi wierzyć, że osoby pracujące z dziećmi nie raz doświadczaly skutków furii dzieci. Wszystkim kto z dziećmi nie pracuje 4 czy 5 latek kojarzy się z niewinna istota. Nie zawsze tak jest. Dlaczego nikt nie mówi jak obrażani i szykanowani są nauczyciele. Może to my powinniśmy ponagrywac filmiki z udziałem agresywnych, wulgarnych dzieci.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska