Gonzaga w obecności 16 tysięcy kibiców w hali w Salt Lake City musiała uznać wyższość niżej notowanej ekipy z Wichita, która w eliminacjach Tournament (mistrzostw 64 najlepszych drużyn) miała bilans 28:8 i 12:6 w swojej konferencji (Gonzaga 16:0).
Rywale już do przerwy prowadzili 5 punktami. W drugiej połowie Bulldogi odrobiły straty i prowadziły nawet 48:41, ale wtedy koszykarze Wichita trafili pięć kolejnych "trójek" (w sumie 14/28 z dystansu w całym meczu!). Ostatecznie "Shockers" zwyciężyli 76:70.
- Jestem bardzo rozczarowany. Mieliśmy problem z mentalnym nastawieniem w tym meczu. Po raz pierwszy od dłuższego czasu zdarzyło się, że nasz przeciwnik miał 50-procentową skuteczność z gry - ocenił trener Gonzagi Mark Few.
Ten wynik przez komentatorów ESPN został określony, jako "wielkie zaskoczenie i rozczarowanie". W ciągu ostatnich 30 lat tylko pięć razy najwyżej rozstawiona drużyna po pierwszej części sezonu nie awansowała do czołowej szestnastki Tournament.
Mecz z z Wichita był przykry dla Karnowskiego także z innego powodu. Torunianin po raz pierwszy w sezonie w ogóle nie pojawił się na parkiecie.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kubicka na ostatniej prostej przed porodem. Takiej jej jeszcze nie widzieliście
- Izabela Trojanowska wywraca oczami na pytanie o wiek. Słusznie się oburzyła?
- Maciej Zakościelny przyznał się do uzależnienia. Wyznał wszystko przed kamerą
- Miliarder Omeny Mensah przebrał się za mandarynkę! Projektant gwiazd ocenia [ZDJĘCIA]