https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przerwana passa torunian w Krakowie

(DARK)
Licznik zwycięstw toruńskich hokeistów (w jasnych strojach) zatrzymał się na sześciu
Licznik zwycięstw toruńskich hokeistów (w jasnych strojach) zatrzymał się na sześciu Fot. Lech Kamiński
Po sześciu zwycięskich meczach toruńscy zawodnicy musieli przełknąć gorycz porażki. Krakowianie do perfekcji wykorzystali grę w przewadze.

CRACOVIA - TKH NESTA
5:1 (3:0, 1:0, 1:1)

BRAMKI: 1:0 Csorich - D. Laszkiewicz - Słaboń (6.03 w podwójnej przewadze), 2:0 L. Laszkiewicz - Słaboń - D. Laszkiewicz (9.51 - 6/5), 3:0 M. Piotrowski - Kłys (17.31 w przewadze), 4:0 D. Laszkiewicz - Słaboń (23.25 w przewadze), 5:0 Radwański - Badżo - Kłys (51.45 w podwójnej przewadze), 5:1 Dzięgiel (54.04 - 6/5). CRACOVIA: Radziszewski - Csorich, Wajda; L. Laszkiewicz (2), Słaboń (4), D. Laszkiewicz - Kłys, Noworyta; Mihalik, Badżo, Radwański - Dudas, Skinnari; M. Piotrowski, Kowalówka, Drzewiecki - Witowski, Landowski, Vercik (4), Rutkowski, Cieślicki (2). TKH: Plaskiewicz - Dąbkowski (2), Buril; Bomastek, Salonen (2), Dołęga - Cychowski (2), Kubat (6); Marmurowicz, Paakkarinen (2), Jastrzębski - Koseda, K. Piotrowski (4); Koszarek (2), Dzięgiel, Minge - Porębski, Wieczorek, Chrzanowski, Kuchnicki, Wiśniewski (2).

Pierwszego gola torunianie stracili, grając w podwójnym osłabieniu. Krakowianie rozegrali zamek, a akcję wykończył Marian Csorich, strzelając pod poprzeczkę. Drugi gol został stracony gdy sędzia zasygnalizował karę dla Zoltana Kubata i na lodzie przebywało sześciu Krakusów. Leszek Laszkiewicz posłał "gumę'' pomiędzy parkanami Michała Plaskiewicza. Trzecia bramka to indywidualny popis Michała Piotrowskiego. - Pierwsza tercja ustawiła mecz - twierdzi Andrzej Masewicz, drugi szkoleniowiec TKH. - Gracze Cracovii wykorzystali przewagi, ale wcale nie oddali dużo więcej strzałów od nas. Przewyższali nas zorganizowaniem gry i byli trochę szybsi - tłumaczył asystent trenera Jarmo Tolvanena.

Także czwarty gol został stracony gdy na lodzie przebywało czterech torunian. Damian Słaboń zagrał do Daniela Laszkiewicza, który z najbliższej odległości pokonał Plaskiewicza. Piąte trafienie torunianie stracili gdy przebywali na lodzie we trójkę. Radwański przymierzył pod poprzeczkę.

Najlepsze okazje do pokonania Rafała Radziszewskiego mieli Jarosław Dołęga (z bliska) i Bartosz Dąbkowski (uderzenie spod niebieskiej linii), ale bramkarz Cracovii odbijał krążek po ich strzałach, a nie było nikogo, kto by dobił "gumę''.

Honorowe trafienie torunianie zaliczyli za sprawą Jacka Dzięgiela w sytuacji gdy sędzia zasygnalizował karę dla Leszka Laszkiewicza i na lodzie pojawił się Semi Salonen. Jednak Dzięgiel sam pojechał na bramkę Cracovii i strzałem po lodzie między parkanami Radziszewskiego.

Po meczu torunianie wrócili do Janowa, które jest ich bazą od piątku, gdzie będą przygotowywać się do wtorkowej potyczki z GKS Tychy.

Pozostałe wyniki 25. kolejki: Stoczniowiec Gdańsk - Podhale Nowy Targ 4:5 po karnych (0:2, 3:0, 1:2 - 0:0, 1:3), Naprzód Janów - GKS Tychy 2:4 (0:2, 1:0, 1:2), Zagłębie Sosnowiec - GKS Jastrzębie 0:1 (0:0, 0:1, 0:0), KH Sanok - Polonia Bytom 2:3 (1:1, 0:1, 1:1).

1. Stoczniowiec 25 56 97:67
2. Podhale 24 49 113:67
3. Zagłębie 25 44 90:77
4. Cracovia 23 42 96:63
5. Naprzód 25 41 91:83
6. Tychy 24 39 86:64
7. Jastrzębie 25 32 72:78
8. KH Sanok 25 31 78:91
9. TKH Nesta 25 29 63:88
10. Polonia 24 7 33:141

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska