https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przewodniczący rady drugi raz straci mandat? Dziś sąd może podjąć decyzję

Przemysław Decker
- Przyznaję, że mam wiele nieruchomości. Ale mieszkam w Wąbrzeźnie - mówi Radosław Kędzia
- Przyznaję, że mam wiele nieruchomości. Ale mieszkam w Wąbrzeźnie - mówi Radosław Kędzia Archiwum GP
Radosław Kędzia z Wąbrzeźna może stracić mandat. Już drugi raz w tej kadencji! Stanie się tak, jeśli sąd okręgowy uzna, że wybory są nieważne.

- Jeśli wybory zostaną uznane za nieważne, to trzeba będzie je powtórzyć - tłumaczy Sławomir Michalak, dyrektor delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Toruniu.

Proces jest pokłosiem protestu, jaki wniosła Małgorzata Stempka z Wąbrzeźna. W maju tego roku startowała ona w wyborach uzupełniających do miejscowej Rady Miejskiej z tego samego okręgu, co Radosław Kędzia. Stempka przegrała.

Przeczytaj także:Radna straci mandat? Pani wojewoda wsparła Joannę Borowską

Później doszła do wniosku, że jej polityczny konkurent w ogóle nie powinien być dopuszczony do startu. Dlaczego?

- Ten pan nie mieszka na stałe w Wąbrzeźnie, tylko we wsi Zieleń, więc - zgodnie z ordynacją wyborczą - nie miał prawa wybieralności do Rady Miejskiej - twierdzi Małgorzata Stempka. I zapewnia jednocześnie, że nie chce mścić się za przegraną, tylko zależy jej na "uczciwości i poszanowaniu dla przepisów".

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Radosław Kędzia nie zgadza się z tymi zarzutami. - Przyznaję, że mam wiele nieruchomości. Ale mieszkam w Wąbrzeźnie. Tutaj się toczy moje życie zawodowe, rodzinne i towarzyskie. Tutaj też płacę podatki. Sądowi przedstawiłem już na to dowody: przekazałem m.in. rachunki za prąd, śmieci i telewizję kablową.

Pani Stempka jednak odbija piłeczkę: - Wystarczy wieczorem przyjść przed dom, w którym niby ma mieszkać pan Kędzia. Jest tam ciemno!

Przewodniczący rady nie pozostaje dłużny: - Całą sprawę traktuję jako brudną walkę polityczną. Jestem już zmęczony tą nagonką.

Samorząd to trudny kawałek chleba

Kędzia został radnym w 2010 roku. Osiągając świetny wynik - zagłosowało na niego 238 osób. Objął funkcję przewodniczącego Rady Miasta. Jakiś czas później zarzucono mu jednak, że łamie prawo. Chodzi o to, że sprawował opiekę lekarską nad uczniami Szkoły Podstawowej nr 3.

Tym samym miał łączyć mandat z prowadzaniem firmy (gabinetu lekarskiego) na majątku komunalnym (budynek szkoły). Sprawą zajęła się wojewoda Ewa Mes, która wygasiła mandat Kędzi. Mógł się on odwołać od tej decyzji do sądu, ale tego nie zrobił.

Znalazł bowiem inny sposób na powrót do rady i na fotel przewodniczącego: wystartował w wyborach uzupełniających i znowu... zdeklasował konkurentów, m.in. Małgorzatę Stempkę.

Teraz Kędzia nie ukrywa, że przygoda z samorządem kosztowała go sporo nerwów. I trzeci raz do tej samej rzeki nie ma już zamiaru wchodzić. - Jeśli zapadnie prawomocny wyrok, że wybory są nieważne, ostatecznie zrezygnuję z samorządu - zapowiada Radosław Kędzia.

Burmistrz Wąbrzeźna Leszek Kawski : - To byłaby wielka strata dla naszego miasta. Jestem jednak przekonany, że sąd nie unieważni wyborów. Radny Kędzia bardzo dobrze zarządza radą, a poza tym ma silny mandat demokratyczny. W końcu dwa razy wygrał wybory.

Od początku tej kadencji, roszady miały miejsce w wielu samorządach w naszym województwie. Przyczyny były różne, m.in. objęcie przez radnego stanowiska we władzach wykonawczych lub skazanie za jazdę autem po "kielichu".

Wojewoda Ewa Mes wygasiła w sumie siedem mandatów. Poza Wąbrzeźnem dotyczyło to m.in. Kruszwicy i Łasina (powiat grudziądzki).

- Głównym powodem było łączenie mandatu z prowadzeniem firmy z wykorzystaniem mienia gminy - mówi Bartłomiej Michałek, rzecznik wojewody.

Wiadomości z Wąbrzeźna

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 14

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gość
No cóż,stracił mandat radnego PAN Edward Wierak i podobnie p. Radosław Kędzia bo takie jest prawo. PAN Wierak z honorem przyjął to rozstrzygnięcie na całą tą kadencję. p. Kędzia wystartował ponownie w wyborach uzupełniających tak jakby nic się nie stało. No cóż, ustawodawca nie przewidział takiej sytuacji jak u p. Kędzi i innych samorządowców i nie zabronił ponownego kandydowania w wyborach po utracie mandatu tym, którzy nie rozumieją zasad demokracji.

No cóz . Mądrość w tej wypowiedzi wielka. Bo o ile Pan Kędzia nie odwoływał się od decyzji i honorowo opuścił Radę, to Pan Wierak postanowił się odwoływać od decycyzji i stale jest Radnym. Medal za spostrzegawczość!!!
j
jamwyborca
No cóż,stracił mandat radnego PAN Edward Wierak i podobnie p. Radosław Kędzia bo takie jest prawo. PAN Wierak z honorem przyjął to rozstrzygnięcie na całą tą kadencję. p. Kędzia wystartował ponownie w wyborach uzupełniających tak jakby nic się nie stało. No cóż, ustawodawca nie przewidział takiej sytuacji jak u p. Kędzi i innych samorządowców i nie zabronił ponownego kandydowania w wyborach po utracie mandatu tym, którzy nie rozumieją zasad demokracji.
p
propanotriol
Wieści niosą, że w dniu dzisiejszym Sąd w Toruniu oddalił protest wyborczy Pani Stempki kończąc tą sprawę. W/w Pani wraz ze swoimi kolesiami przegrała z kretesem. Demokratyczne wybory były ważne, a podważanie decyzji wyborców okazało się zwykłą głupotą.

Nawet nie wiesz, w jakim sądzie była rozprawa,a się wypowiadasz. MAŁGORZATA STEMPKA GÓRĄ :-)
K
Kiedyś elektor
Baby do garów ! Kiedyś na traktory. Jakie to koryto musi byc kuszące... Ciężko się od niego oderwac.
c
ciekawski
Wieści niosą, że w dniu dzisiejszym Sąd w Toruniu oddalił protest wyborczy Pani Stempki kończąc tą sprawę. W/w Pani wraz ze swoimi kolesiami przegrała z kretesem. Demokratyczne wybory były ważne, a podważanie decyzji wyborców okazało się zwykłą głupotą.
Czy ta pani to koleżanka tego oszołoma z Książek, byłego dyra?
g
gość
Wieści niosą, że w dniu dzisiejszym Sąd w Toruniu oddalił protest wyborczy Pani Stempki kończąc tą sprawę. W/w Pani wraz ze swoimi kolesiami przegrała z kretesem. Demokratyczne wybory były ważne, a podważanie decyzji wyborców okazało się zwykłą głupotą.
O
OSZOŁOM Z KSIĄZEK
Oliwa sprawiedliwa, zawsze na wierzch wypływa.
O
Obiektywny Obserwator
Ubolewam nad brakiem profesjonalizmu i obiektywizmu dziennikarzy "Gazety Pomorskiej". W artykule znajduje się szereg błędów merytorycznych, a ponadto można wywnioskować z niego, że w/w periodyk jest tylko przedmiotem w rękach władz miasta, co kłóci się z jego pierwotnym przesłaniem. Radosław Kędzia nie "zdeklasował" swoich konkurentów, bowiem wygrał zaledwie 7 głosami (razem 67 głosów) z Małgorzatą Godlewską, a dwa lata wcześniej zdobył 238 głosów, więc jego poparcie spadło. No ale jeżeli ludzie z wyższym wykształceniem nie znają znaczenia tak pospolitych słów, to nie powinni pisać do gazety. Swoją drogą zastanawiam się nad tym, czy majowe wybory rzeczywiście zostały przeprowadzone zgodnie z Ordynacją Wyborczą i wyrażam całkowitą aprobatę dla działań Małgorzaty Stempki.
A
Anna
takie rzeczy tylko w Polsce...
k
kalcyferol
haha, beka :-D
l
lesson
Zcwany lis. Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka.. Pewnie Doktor jest sympatyczny, a co to tu ma do rzeczy..

a co ten wilk takiego nosił ? , bo jakoś nie zauważyłem, mógłbyś coś bliżej zapodać
g
glomar
Mieszkańcy Wąbrzezna liczą , że prawda zwycięży , aczkolwiek Pan dr. Kędzia cieszy

się ogólną sympatią . Jest bardzo miłym lekarzem godnym zaufania człowiekiem.

Szkoda , że " poszedł " w politykę , bo to nie do końca czysta "gra ".
Nie wiedziałem że lek. med. Kędzia zrobił doktorat. Prawdziwy fachowiec pilnuje swego zawodu, a nie szuka innych zajęć.
W
Wesołych świąt
Zcwany lis. Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka.. Pewnie Doktor jest sympatyczny, a co to tu ma do rzeczy..
M
MIRKA
Mieszkańcy Wąbrzezna liczą , że prawda zwycięży , aczkolwiek Pan dr. Kędzia cieszy

się ogólną sympatią . Jest bardzo miłym lekarzem godnym zaufania człowiekiem.

Szkoda , że " poszedł " w politykę , bo to nie do końca czysta "gra ".
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska