https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przewoźnicy przejadą się na wysokiej stawce minimalnej

Marek Weckwerth [email protected]
Przewoźnicy przejadą się na wysokiej stawce minimalnejRoman Rogowski (po lewej), szef firmy Intersped w Solcu Kujawskim i Dionizy Woźny, prezes stowarzyszenia przewoźników dyskutują o przepisach wprowadzonych przez Niemców
Przewoźnicy przejadą się na wysokiej stawce minimalnejRoman Rogowski (po lewej), szef firmy Intersped w Solcu Kujawskim i Dionizy Woźny, prezes stowarzyszenia przewoźników dyskutują o przepisach wprowadzonych przez Niemców Marek Weckwerth
Szefowie polskich firm transportowych protestują przeciwko niemieckim przepisom. Bo płacić muszą 8,5 euro za godzinę. Wypłata dla kierowcy musi się odbyć najpóźniej w ostatnim dniu roboczym.

- To jakaś masakra, pójdziemy z torbami. To nieuczciwa konkurencja. Chcą nas wykończyć! Co robić? - takie  alarmistyczne zdania można było usłyszeć  podczas wczorajszego spotkania członków Kujawsko-Pomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Międzynarodowych w Bydgoszczy.

To pierwsze spotkanie  w Polsce w sprawie wprowadzonych  przez Niemców od 1 stycznia tego roku przepisów o minimalnej płacy, która wynosi 8,5 euro na godzinę. Z całego regionu do Bydgoszczy zjechało kilkuset szefów firm transportowych, ale były też główne księgowe.

- Najpierw dotknęło nas embargo rosyjskie, a teraz niemiecka ustawa. Szczęśliwy byłby taki poranek, w którym obudziłbym się i stwierdził, że nie mam problemów - powiedział Dionizy Woźny, prezes Kujawsko-Pomorskiego Stowarzyszenia. Przypomniał, że Polska jest największym przewoźnikiem w Europie. A teraz próbuje się ograniczyć naszą konkurencję. Bo polskich pracodawców nie stać na płacenie tak wysokiej stawki.

Cios  z lewej
- To polityka nowego, lewicowego  rządu Niemiec - uważa Piotr Mikielze Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce (ZMPD). - Bulwersujące jest to, że nowe przepisy niemieckie dotknęły także Polskę. Dowiedzieliśmy się o tym niedawno, gdy niektóre niemieckie firmy przewozowe zaczęły wysyłać do polskich kontrahentów zapytania, czy znają nowe przepisy.

To dla nich ważne, bo w nowym prawie zapisano solidarną odpowiedzialność zleceniodawcy i wykonawcy transportu samochodowego. A kary za niedopełnienie formalności  wynoszą do 30 tys. euro. Za nie-wypłacenie pensji kierowcy grozi do 500 tys.  Określono też, że wypłata wynagrodzenia musi się odbyć najpóźniej w ostatnim dniu roboczym - do chwili zamknięcia banku we Frankfurcie nad Menem (sic!).

Jedź i płać!
ZMPD nawołuje do masowego składania wniosków protestacyjnych do Komisji Europejskiej. Za kilka dni odbędę się rządowe rozmowy polsko-niemieckie. Zdaniem Piotra Mikiela,  na razie jednak wyjścia nie ma - ten kto chce jeździć przez Niemcy, musi płacić kierowcom 8,5 euro na godz.

Przewoźnicy zastanawiają się, co robić? Pan Zbigniew ze Żnina wysłał powiadomienia o planowanych przejazdach do niemieckich celników, ale takiej stawki płacić nie zamierza. Roman Głowacki spod Mogilna, którego samochody jeździły do Czech przez Niemcy, dopiero teraz dowiedział się w czym rzecz. - Przez Niemcy już nie pojedziemy - stwierdził.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
oijol
a kierowcy ZA!
 
CZEMU O TYM NIE NAPISZECIE?
X
XXo
Koniec cen dumpingowych oferowanych przez Polsie firmy krzaki które jezdza pojazdami w kiepskim stanie tecnicznym po Niemchech. Chwała im za to ze chronią swój rynek. Dalej tak. Niby czemu by mieli dla zaniżających stawki Polaków odmienić swoją ustawę? Z ich strony to by głupota była. Moża zamiast tak narzekać jak wy to robicnie wprowadzcie stawke minimalną z Polsce dla wszystkich np. 20PLN aby wykończyć nieuczciną konkurencję ukrainską a nie naryekajcie na Niemców.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska