https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koniec z owocami i warzywami "premium" i "najwyższej jakości" w 2025 roku. Tak muszą być teraz oznaczone

Agnieszka Domka-Rybka
Polscy konsumenci są coraz bardziej świadomi. Nowe prawo ma ich jeszcze bardziej chronić przed oszustwami.
Polscy konsumenci są coraz bardziej świadomi. Nowe prawo ma ich jeszcze bardziej chronić przed oszustwami. Agnieszka Domka-Rybka
Od stycznia sklepy nie mogą sprzedawać warzyw i owoców „premium” czy „najwyższej jakości” - w zamian muszą one być oznaczone klasami ekstra, I i II. Obowiązują nowe, restrykcyjne przepisy.

Spis treści

Nowe oznaczenia mają pokazać autentyczną klasę warzyw i owoców, a nie tylko być sloganem marketingowym. No i klient musi dobrze wiedzieć, że to, co kupuje jest z Polski, a nie z Ekwadoru, tylko pakowane w naszym kraju.

Wygląda na polskie, a jest z Hiszpanii. Tak nas robią w konia!

Często klienci myślą, że kupują m.in. polskie ziemniaki, a one wcale nie zostały wyprodukowane w naszym kraju. Na opakowaniu jest napisane dużymi literami „POLSKA”, a małymi podany prawdziwy kraj pochodzenia. Pod większym hasłem „POLSKA” pojawia się nazwa polskiego importera, zaś w mniej widocznym miejscu, gdzieś na dole czytamy np., że ziemniaki wyprodukowano w Hiszpanii. Dlatego klienci mylą się - oni chcą kupować krajowe artykuły, ale często przypadkowo wrzucają do koszyka zagraniczne.

Nowe przepisy od 2025 roku. Co się zmieniło?

Takie pomyłki mają m.in. wyeliminować nowe przepisy, które weszły w życie w tym roku. Mowa konkretnie o dwóch unijnych rozporządzeniach dotyczących świeżych owoców i warzyw oraz bananów.

Jak podaje na swoim facebookowym profilu Wojewódzki Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w Bydgoszczy, najważniejsze zmiany to wprowadzenie bardziej restrykcyjnych wymagań w podawaniu szczegółowych informacji o produkcie.

I tak np.:

  • od 2025 roku zakazano dodawania na na etykiecie określeń sugerujących wyższą jakość towaru, czyli nie kupimy już m.in. bananów „premium” czy „najwyższej jakości”.
  • W zamian sklepy muszą używać uregulowanych określeń, wskazujących na rzeczywistą jakość produktu (klasa ekstra, klasa I, klasa II). Dotyczy to np. owoców cytrusowych: poza bananami, cytryn, mandarynek, pomarańczy czy grejpfrutów.
  • Ponadto wprowadzono obowiązek podawania państwa pochodzenia nie tylko dla świeżych owoców i warzyw (tak było dotychczas), ale również dla wybranych produktów, jak np.: dojrzewające banany, suszone owoce i orzechy.

„Bardzo ważna jest weryfikacja etykiety. Producent lub ten, kto pakuje czy znakuje dany produkt, musi mieć świadomość, że to jest nie tylko jego obowiązek, ale i deklaracja względem konsumenta” - tłumaczył na antenie Polskiego Radia PiK Waldemar Sieńko, Wojewódzki Inspektor Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w Bydgoszczy.

Co musi znaleźć się na opakowaniu?

Inspektor wymienił w radiu PiK, jakie są najważniejsze elementy na opakowaniu, to:

  • nazwa produktu,
  • wykaz składników,
  • termin przydatności do spożycia,
  • warunki przechowywania,
  • masa
  • i zostaje jeszcze to, co często budzi kontrowersje, czyli nazwa konfekcjonera wprowadzającego do obrotu lub importera.

Przykład? Jeżeli banany klasy ekstra pochodzące z Ekwadoru zostały zapakowane w Polsce, wtedy etykieta musi jasno wskazywać: „Pochodzenie: Ekwador. Pakowano: Polska".

„Jednak trzeba przy okazji wyraźnie zaznaczyć, że świadomość polskich konsumentów jest na coraz wyższym poziomie” - dodał Inspektor.

Zgodnie z nowymi przepisami, wszystkie informacje powinny być czytelne i dobrze widoczne. Dotyczy to zarówno sprzedaży stacjonarnej, jak i internetowej, gdzie ryzyko oszustw jest szczególnie wysokie.

Walka z "ekościemą" i "zielonym kłamstwem"

Zmiany te wpisują się w unijną strategię walki z greenwashingiem i innymi nieuczciwymi praktykami marketingowymi. Bardzo modne ostatnio słowo greenwashing to w wolnym tłumaczeniu „ekościema” czy „zielone kłamstwo”. Zjawisko polega na wywoływaniu u klientów poszukujących towarów wytworzonych zgodnie z zasadami ekologii i ochrony środowiska wrażenia, że artykuł wyprodukowano w zgodzie z naturą i ekologią. To przekazywanie w oczywisty sposób nieprawdziwych informacji.

Te produkty są najczęściej fałszowane

Organy kontrolne, takie jak IJHARS, będą sprawdzać czy nowe przepisy są respektowane. Ich nieprzestrzeganie może skutkować karami finansowymi, a nawet wycofaniem produktów z rynku.

Dodajmy, że kujawsko-pomorska inspekcja wydała w 2024 roku 120 decyzji o karach finansowych za fałszowanie żywności lub jej złą jakość w naszym regionie.

Fałszowanie żywności jest wciąż prawdziwą plagą, a, niestety, często nie widać tego „gołym okiem”. W produktach mięsnych jest to np. dodawanie wieprzowiny do produktów wołowych czy drobiowych, a w produktach rybnych - zastępowanie droższego gatunku mięsa tańszym. Do artykułów najczęściej fałszowanych, poza mięsnymi i rybami, należą m.in. miody, soki, napoje alkoholowe, oleje, mleko i produkty mleczne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska