Stanie się tak jednak oczywiście dopiero po zakończeniu przebudowy ul. Gen. Sikorskiego. Decyzja o udostępnieniu czerszczanom pojemników z woreczkami na psie kupy zapadła na zebraniu osiedla "Centrum". Gdy czerszczanie zwrócili uwagę na zabrudzone chodniki przy blokach i że w końcu z tym fantem coś należy zrobić, wywiązała się szersza dyskusja.
Niektórzy optowali za tym, by wyznaczyć w okolicy specjalne miejsce, ogrodzić je i traktować jako psi wychodek. Uznano jednak, że, owszem, można byłoby, ale praktycznie pewnie i tak nie zdałoby ono egzaminu.
Ostatecznie burmistrz Jolanta Fierek zadeklarowała zamontowanie pojemników z woreczkami. Dzięki przeprowadzanemu remontowi ulicy okazja jest akurat odpowiednia. Obecni na spotkaniu mówili, że będą teraz trzymać burmistrz za słowo.
Dyskutowano sporo o kulturze właścicieli psów. Same woreczki nie wystarczą. Trzeba będzie jeszcze przekonać, by z nich korzystać. Mówiono, że w obyczajowości coś się powoli już zmienia, bo są ludzie, którzy zwracają uwagę, że zostawić psie kupki na chodniku to niekulturalne zachowanie.
Jeden z panów, że dobre wzory już są. Jedna z rodzin, obojętnie który z członków rodziny by nie wyszedł na spacer z psem, zawsze zbiera odchody.
Burmistrz Jolanta Fierek woreczki na psie kupy na ul. Gen. Sikorskiego potraktuje jako eksperyment. Jeżeli się sprawdzą, miejsc takich ma być więcej.