https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przy Harmonijce zakaz sikania do odwołania

Karina Bonowicz
Czy rzeczywiście przy Harmonijce przydałaby się toaleta?
Czy rzeczywiście przy Harmonijce przydałaby się toaleta? Fot. Lech Kamiński
Tłumy turystów i mieszkańców wciąż oblegają nową toruńską fontannę. I wciąż zapominają, że ..,

... zabytkowe mury uniwersyteckiej Harmonijki nie mają nic wspólnego z toaletą publiczną.

- Czegoś takiego, to ja jeszcze nie widziałam - oburza się nasza Czytelniczka. - Ludzie robią sobie z okolic Harmonijki toaletę. Dotyczy to zarówno dzieci, które taplają się w fontannie, a potem idą załatwiać potrzebę w okoliczne krzaki, jak i dorosłych. Ile jeszcze wytrzymają zabytkowe mury Harmonijki?
Jakie rozwiązanie widzi nasza Czytelniczka?

- Potrzebna jest toaleta w okolicach fontanny - przekonuje. - To powinno rozwiązać problem.

Nie ma jednak szans na to, żeby w pobliżu fontanny powstała nowa toaleta publiczna.

- W promieniu 150 metrów od fontanny znajdują się dwie toalety publiczne - wyjaśnia Paweł Piotrowicz z wydziału informacji, promocji i turystyki Urzędu Miasta Torunia. - Jedna przy ul. Kopernika, druga - na Placu Rapackiego. Nie ma więc potrzeby stawiać tam jeszcze jednej toalety. Niebawem przy fontannie postawiona zostanie tabliczka, informująca o tym, jak należy się zachowywać przy fontannie - zapewnia.

Jak będzie wyglądała tabliczka zakazująca oddawania moczu w miejscu publicznym?
- Przekonamy się - odpowiada lakonicznie Paweł Piotrowicz.

Załatwiających potrzeby fizjologiczne w okolicach fontanny pragnę poinformować, że gdyby obsikali amerykańską fontannę albo amerykański bydynek uniwersytecki, trafiliby do rejestru przestępców seksualnych za nieprzyzwoite obnażanie się. Cóż, nawet sikając pod drzewkiem, można stać się przestępcą.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska