Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przyjeżdżajcie szybko i mnie zamknijcie - sam poprosił o zatrzymanie, po chwili zmienił zdanie

(AW)
sxc.hu
Poszukiwany mężczyzna sam zgłosił się do policjantów. Chciał być szybko zatrzymany. Zmienił zdanie, gdy dowiedział się, że ma do odsiadki rok, a nie - jak sądził - zaledwie miesiąc.

pomorska/krajswiat

Więcej informacji z kraju przeczytasz na stronie www.pomorska.pl/krajswiat

37-letni Piotr G. zadzwonił do policjantów w Kraśniku (woj. lubelskie). Powiedział: "Dobry wieczór. Poszukujecie mnie...". Przyznał, że jest poszukiwany przez sąd i chce zostać jak najszybciej zatrzymany. Podał swoje dane i adres. Policjanci pojechali na miejsce.

Piotr G. bez oporu oddał się w ręce funkcjonariuszy. Szybko jednak zmienił zdanie. Okazało się bowiem, że za kratkami nie spędzi miesiąca - jak sądził - ale cały rok.

Prośby aby policjanci puścili poszukiwanego i obietnice, że zgłosi się on w nowym roku, na nic się zdały. Piotr G. spędził noc w policyjnej izbie zatrzymań w Kraśniku. Potem trafił do aresztu w Opolu Lubelskim. Wyjdzie w grudniu, ale dopiero 2010 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska