Powołanie ośrodka dla nastolatek, które są niepełnosprawne czy na przykład weszły z konflikt z prawem to pomysł burmistrza Strzelna na wykorzystanie upadającego Gminnego Ośrodka Szkoleniowo - Rekreacyjnego. Na powołanie nowej placówki gmina musi mieć zgodę powiatu. Na razie jest zgoda radnych powiatowych na to, by zarząd podjął rozmowy z władzami Strzelna.
Czy to się opłaci?
Jak zaznacza starosta Tomasz Barczak to początek trudnej drogi i rozpoczęcie rozmów. Jak mówi starosta to gmina musi rozważyć czy jest sens ponoszenia kosztów przystosowana obiektu na potrzeby ośrodka.
- Jako komisja oświaty zaznaczyliśmy też, że dziewczęta, które będą w ośrodku powinny mieć zapewnioną naukę na miejscu, nie wchodzi w rachubę dowożenie ich do strzeleńskich szkół - mówi Tadeusz Szymański, radny powiatowy. - Chcemy też wiedzieć skąd będzie kadra, która zostanie tam zatrudniona.
Radni powiatowi mają też szereg innych obaw: między innymi czy opiekunowie będą w stanie zapanować nad 80 dziewczętami, które znajdą się w pełnym ludzi ośrodku wypoczynkowym.
Warunki do negocjacji
Druga sprawa to, jak na nowe sąsiedztwo zareagują osoby mające tu swoje ośrodki czy prowadzące w Przyjezierzu biznes. Kolejna sprawa to kwestia czy Strzelno, poradzi sobie finansowo z przygotowaniem budynku na przyjęcie dziewcząt.
Mimo tych wątpliwości Ewaryst Matczak burmistrz Strzelna, podtrzymuje zamiar powołania ośrodka socjoterapii. Pytany o to jak poradzi sobie z warunkami jakie stawiają radni powiatowi mówi:
- Mamy wstępną zgodę i będziemy teraz negocjować warunki.