
(fot. Infografika Monika Wieczorkowska)
Czy wy również, co miesiąc, tuż przed menstruacją, przeżywacie trudne chwile?
Jeśli tak, nie jesteście osamotnione. Zespół napięcia przedmiesiączkowego (Premenstrual Syndrome, PMS), czyli zespół objawów psychicznych, fizycznych i emocjonalnych występujący kilka do kilkunastu dni przed menstruacją i ustępujący z chwilą jej rozpoczęcia, dotyka prawie 50 proc. kobiet. To oznacza, że na PSM cierpi statystycznie co druga kobieta.
Co wywołuje PSM? Według specjalistów to wynik nieprawidłowej reakcji układu nerwowego na prawidłowe zmiany hormonalne zachodzące w organizmie kobiety. Może on wystąpić u każdej kobiety, bez względu na wiek, pochodzenie i rodzaj wykonywanej pracy.
Lista objawów jest bardzo długa: nerwowość, agresja, depresja, drażliwość, ospałość i senność, huśtawka nastroju, skłonności do płaczu, brak chęci do współżycia płciowego, lękliwość, obrzęki piersi i nóg, wzdęcia i bóle brzucha, zaparcia lub biegunki, bóle głowy, zawroty, omdlenia, zburzenia w oddawaniu moczu, bóle i obrzęki stawów, trądzik lub pokrzywka, kołatania serca, uczulenia.
Z pomocą przyjść może medycyna naturalna: kilkudniowa dieta obfitująca w surowiznę redukuje wagę, rezygnacja z cukru i alkoholu stabilizuje stan emocjonalny. Preparaty z kwiatu lipy lub bzu czarnego łagodzą bóle i inne objawy PSM. Pomaga olej z nasion ogórecznika lekarskiego lub wiesiołka. Niezbędne są też witaminy: A, B, D, E i C oraz magnez.
Jeżeli objawy PSM zwiększają się lub są tak silne, że nie pozwalają na normalne funkcjonowanie, należy zgłosić się do lekarza.