https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Psy w niebezpieczeństwie. Znowu ktoś podrzuca jedzenie z gwoździami

Marcin Koziestański
Ktoś podrzuca zwierzętom kawałki kiełbasy nafaszerowanej drutami. Właściciele czworonogów pilnują swoich pupili, a policjanci szukają już sprawcy.

- Podczas spaceru moja żona w ostatniej chwili zdążyła wyciągnąć z pyska naszego psa kawałek kiełbasy naszpikowany gwoździami i zszywkami - poinformował nas Czytelnik z LSM. Do zdarzenia doszło w piątek w wąwozie w okolicach ul. Jana Sawy w Lublinie, w okolicach wybiegu dla psów. - Od kilku dni na furtkach na wejściu do wybiegu wiszą komunikaty, że ktoś tam podrzuca podobne kawałki - dodaje lublinianin.

Postanowiliśmy zobaczyć jak wygląda sytuacja. Na ogrodzeniu wybiegu faktycznie wiszą dwa ogłoszenia, w których właściciele psów opisują historie, jakie spotkały ich czworonogów.

- Słyszałem te historię. Już kilka różnych psów zostało poranionych kawałkami jedzenia nafaszerowanego gwoździami - mówi nam spotkany w okolicy wąwozu Jacek Świech, który razem z synem wyprowadzał dwa psy: Mata i Frodo.

Spożycie jedzenia nafaszerowanego ostrymi przedmiotami może zakończyć się dla naszego zwierzaka tragicznie. - Jeżeli w pokarmie znajdują się gwoździe, mogą one przebić przewód pokarmowy u psa. W najlepszym wypadku kończy się to pefroracją i zakażeniem. Jednak większość takich przypadków jest niestety śmiertelna - mówi wprost Marcin Garbal, weterynarz z Lublina.

- Trzeba uważać na swoje zwierzęta, bo nigdy nie wiadomo, czy czegoś groźnego nie zjedzą - mówi pan Jan Świech i dodaje, że od siedmiu lat wyprowadza swojego psa i to nie pierwszy raz, kiedy usłyszał o przypadkach zostawiania niebezpiecznych “smakołyków” na trawnikach.

- Takie zdarzenia zgłaszane są do naszej fundacji co roku, przeważnie właśnie na jesieni, bo wtedy zaczyna się okres dokarmiania zwierząt - wyjaśnia Eliza Betlej, wolontariuszka z fundacji Lubelska Straż Ochrony Zwierząt. - Podobnych zgłoszeń mieliśmy już w tym roku kilka, z różnych dzielnic miasta, a nawet z Ogrodu Saskiego - dodaje Betlej.

Ostatnio głośna była sprawa pozostawienia przez nieznaną osobę kotleta naszpikowanego gwoździami na trawniku przy ul. Fantastycznej. Ten przypadek opisywaliśmy w ubiegłym tygodniu.

- To po prostu złośliwość ludzka. Naprawdę zastanawiające są motywy działania takiego człowieka. Niestety bardzo ciężko zidentyfikować kogoś, kto podrzuca niebezpieczne jedzenie zwierzętom. A takie działanie jest zagrożone karą do 2 lat więzienia - przypomina Betlej.

Na policję zostały już zgłoszone dwa przypadki znalezienia jedzenia naszpikowanego gwoździami. - Postępowania w tych sprawach prowadzą policjanci z IV i VII komisariatu w Lublinie. Uczuliliśmy też naszych funkcjonariuszy na to, by zwracali baczną uwagę na pozostawione na trawnikach podejrzane jedzenie - mówi Renata Laszczka-Rusek, rzeczniczka KWP w Lublinie.

Komentarze 109

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

O
OO
przestrzegacz przepisów pisze o jakiś przepisach; cytat: "zgodnie z przepisami ", że wszystkie psy maja mieć założone kagańce- regulamin mówi konieczności ich założenia tylko w przypadku agresywnych ras- a reszta może łazić na smyczy - i do tego dotyczy mój komentarz. Czy dobrze rozumiałeś komentarz mojego poprzednika? Wszystkie psy zgodnie z jakimiś przepisem mają mieć założone kagańce, co jest bzdurą i do tego się odnoszę.
A
Ala
Pies ma pysk nie ryj. Są rasy psów którym nie da się założyć kagańca bo nie ma na co. Kanalio nie musisz lubić zwierząt, ale ich nie krzywdź.
O
O.
A ty wąchaj Bena hahahbahah trollu!!
T
Tylko PO
Nie znasz się na polityce.
O
O.
Dr Marco sam to zlizuj debilu, trollu!!! Wienio dobrze gada, a pań niech idzie w c***.
m
mecenas
gościu ewidentnie skrzywdzony przez los, taki agresywny frustrat. Boi się ludzi więc wziął sobie psa, czyli jedyną istotę która go nie odrzuci bo po prostu ma w genach że musi mieć pana i czuje instynkt stadny.
t
twój pan
Posiadanie psa nie jest obowiązkiem. Jak nie masz możliwości posprzątania i pilnowania go to nie musisz go mieć! A gó...o twojego mięsożercy nie użyźnia gleby tylko roznosi zarazki. Zanim się rozłoży to twój kundel postawi 3 następne. Kup sobie działkę i tam sraj swoim psem do woli, a miejsca publiczne sa przestrzenią wspólną i masz zakaz tam srać zrozumiano?
m
metaman
zanim wsiąknie to ty i tobie podobne brudasy postawią setki kolejnych klocków swoimi kundlami.
d
dr Marco
a jutro wszystkie psie gówna z osiedla masz ekologicznie na wycieraczce plus mozaika na drzwiach , miłego zlizywania!
w
wienio
Takie gowno jak ty zasługuje tylko na krzesło elektryczne
d
dr Marco
walki z tzw stawiaczami min. Jednak mało skuteczna ta metoda na przysmak ; parę stawiaczy min zdechnie a potem chamy nauczą się i będa zakładać na mordy a tu trzeba kundlom zakładać pampersy!
W
Wienio
Dla mnie to pewne że to wyborcy PO Nowoczesnej i PSL są za mordowaniem psów.
Oni za nic mają życie.
W
Wienio
Sprzątanie psich kup rujnuje środowisko naturalne. Kupa rozłoży się po kilku dniach, wsiąknie w ziemię, może nawet użyźni ją. Zamiast zamartwiać się z powodu psich kup, lepiej dać miejskim czworonogom trochę więcej luzu, byleby załatwiały się np. na trawnikach, a nie na chodnikach.
?
i kto ci tę schematyczną kończyne rozmacha?
W
Wienio
Moi znajomi co mają psy to dobrzy ludzie. Rozmawiamy ze sobą mamy wspólne tematy. A tacy co nie lubią psów to takie zombie. Jak jeszcze nie obnoszą się z tym to ok ale jak taki pyskuje to potem jest z czego się śmiać. Widać że takiemu padalcowi pies przeszkadza. Aż się chce mu dać kilkanaście strzałów z całej petardy. Po co takie coś ma istnieć.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska