Psychoterapeuta z problemami. Gdzie może udać się po pomoc?

"Bez tajemnic" to pierwszy polski serial produkcji HBO, którego motywem przewodnim jest psychoterapia. Temat rzadko ogrywany w filmach, być może dlatego, że niewielu Polaków z niej korzysta, ale wielu ma podobne problemy. Nasze społeczeństwo ciągle opiera się na rodzinnych fundamentach, dlatego częściej niż z pomocy specjalisty korzystamy ze wsparcia bliskich. Ale i to się zmienia. Przepracowani, migrujący za pracą, pogubieni w nawale zadań - stajemy się coraz bardziej samotni i niepewni siebie.

Przeczytaj także:Matka zastępcza płacze

Pomysłodawcą pierwowzoru "Betiptul" jest izraelski scenarzysta i reżyser Hagai Levi, który sam jako nastolatek trafił na terapię. Nowa jakość - serial terapeutyczny łączący formułę sztuki teatralnej z telenowelą - błyskawicznie zdobyła popularność w kraju, gdzie psychoterapia jest powszechną formą radzenia sobie ze stresem i atakami paniki, spowodowanymi życiem pod ciągłą presją i zagrożeniem terrorystycznym.

Pomysł jest tak prosty, że aż dziw, iż nikt wcześniej na niego nie wpadł. Przychodzi pacjent do psychoterapeuty i... zrzuca z siebie wszystko, co mu doskwiera. Tymczasem i psychoterapeuta sam potrzebuje czasem pomocy terapeuty.

Siłą scenariusza są rozmowy - intrygujące, trafne i wartkie. A celem - analiza, która może, lecz nie musi, skierować uwagę widza na jego własne problemy. Nic dziwnego, że serial błyskawicznie zaadaptowano na amerykański grunt, gdzie ilość połykanych antydepresantów okresowo przekracza ilość zażywanych witamin.

"In Treatment" (ang. "Terapia") z doborową, choć nie hollywoodzką obsadą (terapeutę gra Gabriel Byrne, a jego superwizorkę Dianne Wiest) odciągnął w USA widzów od bijących rekordy oglądalności talent show i zdobył kilka prestiżowych nominacji, zaś odtwórcom głównych ról przyniósł nagrody: Emmy dla Wiest (aktorka drugoplanowa w serialu dramatycznym) oraz Złoty Glob dla Byrne'a (aktora pierwszoplanowy w serialu dramatycznym).

Scenariusz "Bez tajemnic" został przystosowany do polskich realiów, problemy, z którymi przychodzą na terapię bohaterowie, są nam bliskie. Podczas kolejnych sesji poznajemy rozterki i wybory współczesnych Polaków. Bohaterem jest psychoterapeuta Andrzej Wolski (Jerzy Radziwiłowicz), który regularnie odbywa sesje z pięciorgiem swoich pacjentów.

- W mojej postaci szczególnie zafrapowało mnie to, że mój bohater wsłuchuje się w innych ludzi, których tak naprawdę często ma serdecznie dosyć - mówi o postaci psychoterapeuty Andrzeja Wolskiego Jerzy Radziwiłowicz. Wolski ma własne kłopoty: żonę, która go zdradza, nie potrafi wychować swoich dzieci, aż w końcu decyduje się pójść do swojej przyjaciółki, terapeutki, aby samemu zwierzyć się ze swoich problemów. - Muszę przyznać, że jest to bardzo interesujący przebieg tej roli.

Obsada oparta jest na gwiazdach wielkiego formatu, rzadko widywanych w serialach telewizyjnych. Rozgrywka między Jerzym Radziwiłowiczem a Krystyną Jandą, obsadzoną w roli jego terapeutki-superwizorki, to precyzyjne studium głęboko ludzkiej psychodramy.

- W tym serialu na szczególną uwagę zasługuje fakt, że jego bohaterowie mają elementarne problemy egzystencjalne. Mają kręgosłupy moralne, są inteligentami, ludźmi, którzy myślą i analizują swoje życie. Takich postaci jest bardzo mało w scenariuszach. Oni się zastanawiają, czy są dobrzy, czy źli. To jest prawdziwy rarytas - dodaje Krystyna Janda.

Akcja serialu dzieje się w czasie rzeczywistym, czyli każdego wieczoru widzimy się z innym pacjentem, m.in. Małgosią Belą, Marcinem Dorocińskim i Aleksandrą Kusio. HBO odkodowuje w naszym regionie prapremierę "Bez tajemnic" - obejrzymy ją w wersji rozszerzonej już w najbliższą niedzielę o godz. 20.10 - a następne 5 odcinków, od poniedziałku do piątku, o tej samej porze. Piątek rezerwujemy dla Krystyny Jandy.