https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ptasznik w Sulnowie

Agnieszka Romanowicz
Ptaszniki wyglądają groźnie, ale ich jad nie zabija. Siłą przypomina jad osy.
Ptaszniki wyglądają groźnie, ale ich jad nie zabija. Siłą przypomina jad osy.
Dwa razy w domu przy ul. Rumiankowej w Sulnowie pokazał się wielki pająk, prawdopodobnie ptasznik.

Ptasznik pojawił się w sobotę. Właściciel nieruchomości przy ulicy Rumiankowej w Sulnowie widział go przez około 20 sekund. - To wystarczająco długo, żeby być pewnym, że nie ma się do czynienia ze zwyczajnym pająkiem - uważa Roman Witt, komendant Straży Miejskiej w Świeciu. - Dodam, że mężczyzna ten jest człowiekiem w pełni poczytalnym. Był trzeźwy w chwili zgłoszenia.

Kusili gryzoniem

Drugi raz pająk pokazał się w sobotę. Ze wstępnych ustaleń wynikło, że to ptasznik.
Strażacy i strażnicy miejscy dokładnie przeszukali dom, gdy jego właściciel ewakuował się z rodziną. Ponieważ nie udało się znaleźć ptasznika, postanowili go zwabić. - Metody zastosowaliśmy różne. W ciepłym miejscu ulokowaliśmy pudełko z sianem, mające imitować terrarium. Probowaliśmy też wywołać pająka ruchem żywego gryzonia i owada. Na podłodze wysypaliśmy mąkę, żeby zobaczyć, jakie ślady zostawi, ale nie doczekaliśmy się żadnych, które przypominałyby odnóża pająka - mówi komendant.

Włączał alarm

Jego istnienie potwierdzał jedynie włączający się alarm. - Wystarczająco czuły, żeby zareagować na ruch ptasznika - dodaje Witt. - Liczyliśmy, że nagramy go na kamerę, którą monito-rowaliśmy wnętrze. Bez skutku.
Gdy alarm przestał wyć -a pewne było, że pająk nie wydostał się z domu, bo wszystkie okna były zamknięte - strażnicy zaprzestali poszukiwań. - Po konsultacjach ze specjalistami zakładamy, że pająk wysechł - mówi Witt. - Ptaszniki lubią ciepło i wilgoć. Tymczasem dom, w którym się znalazł, jest klimatyzowany. Jak wiadomo, klimatyzacja wysusza i wychładza powietrze. Mogło to zaszkodzić naszemu ptasznikowi.
Warto dodać, że w wykazie starostwa powiatowego, które monitoruje egzotyczne zwierzęta, sprowadzone tu przez mieszkańców powiatu, nie ma ani jednego ptasznika.

O ptasznikach

Ptaszniki żyją na drzewach, w dziuplach, w szczelinach skalnych lub w norkach wykopanych w ziemi. Zazwyczaj nie budują sieci łownych, polują aktywnie, głównie w nocy. Większość gatunków produkuje stosunkowo słaby jad - porównywalny siłą z pszczelim. Jad jest z reguły dla człowieka niegroźny - nauka nie zna żadnego potwierdzonego przypadku zgonu po ukąszeniu ptasznika, jednakże w wypadku wystąpienia reakcji alergicznej może on być niebezpieczny, podobnie jak na przykład jad pszczeli (i każda inna substancja). Najwięksi przedstawiciele (Theraphosa blondi, Teraphosa apophisis) dorastają do ok. 33 cm rozpiętości odnóży, ale są też gatunki dużo mniejsze, dochodzące do 1 cm.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska