Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pylą trawy, tłok w toruńskich przychodniach

Magdalena Stremplewska
sxc
Dwóch na pięciu torunian miało w swoim życiu epizod uczuleniowy. Specjalistyczne poradnie pękają w szwach, bo coraz częściej uciążliwy katar i kaszel bierzemy za alergię.

W przychodni Olk-Med na pierwszą wizytę u alergologa poczekamy do września. W poradni przy Wojewódzkim Szpitalu Dziecięcym wolne terminy są w październiku. Jeśli sytuacja jest bardzo poważna, lekarz pierwszego kontaktu skieruje nas na wizytę u specjalisty w trybie pilnym i wówczas będziemy na nią czekać od kilku do kilkunastu dni. Zdecydowanie szybciej przyjmą nas w prywatnych gabinetach i przychodniach. Pod warunkiem, że możemy wydać 70-90 zł. na samą konsultację.

Alergia jest modna
- Liczba alergików ciągle wzrasta. Za dziesięć, dwadzieścia lat wyjątkiem będzie osoba, która nie cierpi z powodu uczuleń - przewiduje dr Marek Polakiewicz, specjalista chorób płuc.

Polakiewicz przyznaje jednak, że pacjenci, a nawet niektórzy lekarze "wysługują się" alergiami, bo to bardzo nośny temat. - Nie mając pewności co do przyczyn dolegliwości dróg oddechowych, skóry czy przewodu pokarmowego, wrzuca się wszystko do jednego worka. Tymczasem o alergii możemy mówić dopiero wtedy, gdy stwierdzimy obecność przeciwciał konkretnych alergenów po testach skórnych lub badaniu krwi - wyjaśnia Polakiewicz.

Ofiarą lekarskiej niepewności jest 22-letnia torunianka, Alicja Zielińska. Dziewczyna zaczęła narzekać na uciążliwy katar, łzawienie i zaczerwienienie oczu, swędzącą wysypkę i drapanie w gardle jeszcze w liceum. Była już u trzech specjalistów. Każdy stwierdził co innego. - Pierwszy szybko orzekł, że to nie alergia i przypisał tabletki przeciwzapalne. Nawet nie zaproponował testów skórnych. Dolegliwości pozostały. Drugi, już po testach stwierdził uczulenie niemal na wszystko. Kolejny, dopatrzył się astmy. Od kilku lat biorę leki, ale wciąż mam te same objawy - przyznaje Ala.

Dlaczego Ignaś kicha?
5-letni Ignacy testy skórne przeszedł już dwa lata temu. Nie wykazały alergii. Katar i kaszel doskwiera mu jednak każdego roku od września do marca. - Konsultacje z pediatrami, alegrologami, a nawet dermatologami nie przynoszą skutku. Mówią, że płuca i oskrzela są czyste, nie ma uczulenia, więc nie wiadomo, dlaczego dziecko przez pół roku tak się męczy i tak często zapada na infekcje - mówi mama Ignasia.
Zdaniem doktora Polakiewicza, to faktycznie nie musi być alergia. - Układ odpornościowy dziecka rozwija się do 8-10 roku życia. To może oznaczać dużą nawrotowość chorób. W tym okresie za normę uznaje się nawet 10 infekcji w roku, trwających do dwóch tygodni - wyjaśni lekarz.

Specjaliści radzą jednak, by chuchać na zimne i niepokojące objawy konsultować z lekarzem pierwszego kontaktu. - Alergii nie wolno lekceważyć. Im szybciej zdiagnozowana, tym łatwej ją leczyć. Konsekwencje zaniedbań mogą być bardzo groźne - dodaje Polakiewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska