Kibice na meczu Legia Warszawa - ŁKS Łódź
Kibice ŁKS przyjechali do Warszawy pociągiem specjalnym. Na kolejny mecz w ekstraklasie czekali trzy lata. Nic więc dziwnego, że wypełnili sektor gości. Było ich przeszło półtora tysiąca. W grupie znaleźli się też zaprzyjaźnieni fani Lecha Poznań oraz Zawiszy Bydgoszcz.
W centralnym miejscu sympatycy ŁKS-u wywiesili dużą flagę "Awanturnicy". Większość miała na sobie jednakowe białe koszulki. Po przerwie ultrasi odpalili race.
Chwilę przed nimi zrobiła to także Żyleta. Legioniści bardzo zmobilizowali się na pierwszy domowy mecz sezonu. Wyprzedały się wszystkie miejsca, co trzeba uznać za duży sukces, biorąc pod uwagę choćby trwające wakacje.
Z sektora VIP gości wspierał były koszykarz Marcin Gortat. Legię dopingował z kolei jej były obrońca Michał Karbownik, który teraz przebiera w ofertach z zaplecza niemieckiej Bundesligi.
Tak jak na wyjeździe z Rakowem Częstochowa w Superpucharze Polski kibice Legii eksponowali flagę "Wołyń pamiętaMY".
Piątkowe widowisko na stadionie przy Łazienkowskiej śledziło 26 584 widzów. Kolejna szansa dopiero w sierpniu. Najpierw na rewanż w II rundzie el. Ligi Konferencji zjawi się kazachski zespół Ordabasy Szymkent.
EKSTRAKLASA w GOL24
Koszulki klubów Ekstraklasy na nowy sezon. Która najładniejsza?
