Od 21 maja do 8 czerwca trwać będzie spis ludności i mieszkań oraz spis rolny. We Włocławku utworzonych zostanie 546 obwodów spisowych i tylu też rachmistrzów odwiedzi mieszkańców miasta. Za tę właśnie pracę otrzymają wynagrodzenie w wysokości
1800 zł brutto,
ale warto dodać, że ich zadanie nie zakończy się wraz ze spisem, lecz dopiero po opracowaniu danych, co może potrwać nawet kilka miesięcy.
- To dobra okazja dla bezrobotnych, by podreperowali swoje ubogie fundusze - mówi nasz Czytelnik. - Dlaczego więc tę pracę zarezerwowano dla studentów? Otrzymaliśmy wiele telefonów z podobnymi opiniami. Oprócz 546 rachmistrzów pracę
w biurze spisowym
będzie miało także 55 osób. Zgodnie z ustawą powinni to być pracownicy administracji, ale nie będą. - Zwróciliśmy się do szefa Głównego Urzędu Statystycznego, by wyraził zgodę na zatrudnienie bezrobotnych - wyjaśnia Aleksander Lewandowski, rzecznik ratusza. - I taką zgodę otrzymaliśmy. Powiatowy Urząd Pracy sporządził wykaz bezrobotnych pozbawionych prawa do zasiłku, z wykształceniem co najmniej średnim ekonomicznym lub administracyjnym. Natomiast jako rachmistrzowie
zatrudnieni zostaną studenci
Wyższej Szkoły Humanistyczno-Ekonomicznej. Jest to efekt współpracy między Generalnym Komisarzem Spisowym (szefem Głównego Urzędu Statystycznego) a Ministrem Edukacji Narodowej i Sportu. Studenci zatrudnieni zostaną na umowy-zlecenia w ramach obowiązkowych praktyk.
ANDRZEJ WOJCIECHOWSKI, zastępca Gminnego Komisarza Spisowego we Włocławku: - Wyciągnęliśmy wnioski ze spisu przed czternastoma laty, gdy rachmistrzów rekrutowaliśmy - że tak się wyrażę - z powszechnego naboru. Błędów było co niemiara. Mieliśmy naprawdę poważne problemy zarówno z rzetelnością rachmistrzów, jak też dyscypliną. Ta praca wymaga odpowiedniej wiedzy i z pewnością nie jest receptą na bezrobocie.
**
