Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni nie oddadzą mandatów

MAŁGORZATA GOŹDZIALSKA
Wszyscy włocławscy radni zachowają na razie mandaty. W poniedziałek Rada Miasta nie podjęła decyzji, które mogłyby skutkować odwołaniem któregoś z samorządowców.

Wczoraj na sesji Rady Miasta stanęła sprawa zagrożonych mandatów sześciu radnych. Chodziło o Zbigniewa Lewandowskiego, Krzysztofa Grządziela, Tadeusza Raczyńskiego (SLD), Marka Stelmasika (PO), Jarosława Chmielewskiego (PiS) i Janusza Dębczyńskiego (WWS). Z wnioskiem o zbadanie sprawy wystąpił do włoc- ławskiego samorządu wojewoda Rafał Bruski. Stało się to po doniesieniach prasowych i sygnałach, często anonimowych, kierowanych do Urzędu Wojewódzkiego.

Zgodnie z prawem?
W przypadku radnego Zbigniewa Lewandowskiego chodziło o wyjaśnienie, czy nie doszło do konfliktu interesów i złamania prawa w sytuacji, gdy Spółdzielnia Mieszkaniowa "Południe" dzierżawi grunt od miasta, a Zbigniew Lewandowski jest prezesem tej spółdzielni.

Wojewoda wystąpił także o sprawdzenie sytuacji prawnej radnego Tadeusza Raczyńskiego, który brał udział w pracach zarządu klubu sportowego "Vectra" oraz radnego Marka Stelmasika w związku z tym, że zasiadał we władzach Włocławskiego Towarzystwa Wioślarskiego.

Kolejnymi radnymi sprawdzanymi pod kątem wykorzystywania majątku gminy byli Krzysztof Grządziel i Jarosław Chmielewski. W przypadku Krzysztofa Grządziela chodziło o grunty, a w przypadku Jarosława Chmielewskiego wyjaśnienia wymagała kwestia wynajmu pomieszczeń od Urzędu Miasta przez kierowane przez niego stowarzyszenie.

Do wyjaśnienia był także udział Janusza Dębczyńskiego we władzach klubu sportowego "Kujawiak". Czy działalność sześciu radnych była zgodna z prawem, a w szczególności z ustawą o samorządzie gminnym, która zakazuje radnym prowadzenia działalności gospodarczej z wykorzystaniem majątku komunalnego gminy?

Przewodniczący RM Rafał So-bolowski w związku z wnioskiem wojewody najpierw poprosił radnych o wyjaśnienia, a potem zwrócił się do kancelarii adwokackiej Dariusza Lubińskiego o wydanie opinii prawnej.

Kancelaria prawna po przeanalizowaniu materiałów przedstawionych przez Radę Miasta wydała opinię dotyczącą oceny działalności poszczególnych radnych pod kątem ewentualnego naruszenia ustawy o samorządzie gminnym. Wszystkie opinie okazały się dla sprawdzanych samorządowców korzystne. Wynika z nich, że radni nie naruszyli prawa.

Nie ma przyczyny
Rada Miasta uznała, że nie wystąpiły przyczyny, dla których miałyby być wygaszone mandaty Zbigniewa Lewandowskiego, Tadeusza Raczyńskiego, Krzysztofa Grządziela, Jarosława Chmielewskiego, Marka Stelmasika i Janusza Dębczyńskiego.

- Opinia prawna to dla mnie wykładnia - mówiła nam głosująca za takim rozwiązaniem Joanna Borowiak (PiS). Podobne stanowisko reprezentował radny Maciej Jarzembowski (SLD). - Skoro w ocenie prawnej nie ma podstaw do wygaszenia, trudno głosować inaczej - tłumaczył. Także radny Eugeniusz Wypijewski nie miał wątpliwości, jak głosować. - Zarzuty wobec sześciu radnych były oparte na domysłach, a nie na faktach - twierdził.

Radny Andrzej Kazimierczak także poparł projekt uchwały, ale uważa, że tą sprawą nie powinien zajmować się samorząd. - To wojewoda, dysponujący odpowiednimi służbami powinien rozstrzygać, czy doszło do złamania prawa, czy nie - dodał radny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska