Taka sytuacja zdarzyła się po raz pierwszy. Przyszli sołtysi, mieszkańcy, dyrektorzy szkół, uczniowie, pracownicy gminy. Najmniej było radnych. Zabrakło kworum, aby przeprowadzić obrady. Z piętnastu radnych na obrady przyszło siedmiu Przewodniczący rady gminy Dariusz Ciesielczyk zwołał sesję na poniedziałek. Zawiadomienia zostały rozesłane 21 sierpnia. Jednak większość radnych nie zjawiła się. Dariusz Ciesielczyk nie miał innego wyjścia - musiał przeprosić przybyłych gości i zapowiedzieć, że sesja odbędzie się w innym terminie.
Co się stało? Przewodniczący przyznaje, że nie wie. - Czterech radnych się usprawiedliwiało, ale myślałem, że pozostali będą.
Rada gminy miała dyskutować nad przygotowaniem placówek oświatowych do nowego roku szkolnego. Kolejny planowany temat to stan placów zabaw. Ponadto radni mieli zdecydować o nadaniu sztandaru szkole w Jeziorach Wielkich, ale także rozpatrywać skargę na działalność wójta i zmienić budżet.