Poniżej stanowisko Marcina Wrońskiego, radnego Rady Miejskiej Inowrocławia (klub PiS).
"Z różnych raportów wynika, że co trzeci Polak przyznaje się do wyrzucania żywności. Najczęściej jest to: pieczywo, wędliny i warzywa. Z drugiej strony mamy osoby bezdomne lub będące w złej sytuacji finansowej, które potrzebują pomocy.
Od lat w wielu miastach działają jadłodzielnie. Są to miejsca, w których dzielimy się żywnością z potrzebującymi. Zbędne jedzenie można przynieść i zostawić na półce bądź w lodówce, następnie każdy może przyjść i wziąć żywność, której potrzebuje. Podobne rozwiązania funkcjonują w przypadku zbędnej odzieży.
W Inowrocławiu również powinna powstać jadłodzielnia z miejscem do pozostawienia zbędnej żywności. W Grudziądzu takie miejsca funkcjonują dzięki Miejskiemu Przedsiębiorstwu Gospodarki Nieruchomościami. U nas również mogłaby to zorganizować spółka miejska przy współudziale Caritasu czy Banku Żywności. Z taką propozycją zwróciłem się do prezydenta miasta".
Płaca minimalna wzrośnie od 2019 roku