Im bliżej było wyczekiwanej „godziny zero”, tym emocje były coraz większe. Gdy przyszedł czas na końcowe odliczanie u wielu z przedstawicieli prawicy pojawił się uśmiech na twarzach. A gdy już w końcu ogłoszono wstępne wyniki wyborów do Sejmu zapanowała euforia.

- Wygraliśmy! Wygraliśmy! - krzyczeli głośno politycy PiS-u. Towarzyszyła temu ogromna salwa braw. - Do widzenia! Do widzenia! - dodali po chwili, gdy na ekranach telewizorów pojawiła się liderka Platformy i ustępująca premier, Ewa Kopacz.

Po kilkunastu minutach emocje opadły, a lokalni przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości pokusili się o kilka słów komentarza.