- Powierzę obowiązki dyrektora Chojnickiego Centrum Kultury Radosławowi Krajewiczowi - mówi „Pomorskiej” burmistrz Arseniusz Finster. - Na okres pięciu lat. Analizując konkurs, stwierdzam, że rywalizacja była bardzo zacięta i bardzo pozytywnie oceniam koncepcję Radosława Zielińskiego, któremu gratuluję wyniku, bo uzyskanie czterech głosów spośród dziewięciu, to jest bardzo dobry wynik.
Zdaniem burmistrza, konkurs świadczy o tym, że to była autentyczna rywalizacja, która zaprzecza także pogłoskom, że „konkurs był ustawiony, sfingowany”.
- Nie, to nie był teatr, tylko autentyczny konkurs, w którym starły się dwie osoby, prawie równorzędne - słyszymy. - Minimalnie wygrał Radek Krajewicz. A ja, gratulując Radkowi Krajewiczowi, gratuluję też bardzo mocno Radosławowi Zielińskiemu i uważam, że nad co najmniej kilkoma pomysłami, które zawarł w swojej koncepcji - a są bardzo poważne - powinniśmy się teraz pochylić i je realizować.
Jarmark Bożonarodzeniowy w Chojnicach. Zobacz, co będzie się działo! [program]
W Chojnickim Centrum Kultury działa rada programowa. Finster zamierza poprosić Zielińskiego, by zechciał być jednym z członków rady programowej: - Konkurs pokazał, że oprócz Radka Krajewicza mamy bardzo godną osobę, która mogłaby się zaangażować w kulturę chojnicką. Nie mamy niestety możliwości, żeby mieć dwóch dyrektorów, dlatego musiałem wybrać jednego.
Zieliński pokazał aplikację kulturalną w oparciu o strategię, z misją, że nadrzędną wartością jest człowiek. Nie ten, który tworzy kulturę, ale ten, który ją odbiera. Krajewicz był w trudniejszej sytuacji, bo musiał się oprzeć na tym, co robił.
- Część członków komisji uznała, że warto Krajewicza zastąpić - podkreśla burmistrz. - Nie było siedem do dwóch. Gdyby komisja była dziesięcioosobowa i byłoby pięć do pięciu, musiałbym sam podjąć decyzję.
