Obaj do późnego wieczora ustalali szczegóły współpracy. Jeszcze po południu właściciel bydgoskiego klubu, który ciągle przebywa w Portugalii, nie chciał zdradzić co jest kością niezgody między nim a Skorżą. - To nie są ani pieniądze, ani wizja zespołu - mówił Osuch.
- To może kwestia długości kontraktu i ewentualnego jego rozwiązania? - pytaliśmy. - Bez komentarza - odpowiadał Osuch. - Jeśli się porozumiemy i stwierdzimy, że zdradzimy tajemnice negocjacji wtedy wszystkiego się dowiecie - dodał szef Zawiszy.
Podobnie wypowiadał się trener Skorża. - Rozmawiamy, ale jeszcze nie osiągnęliśmy porozumienia - zapewniał. - Są pewne kwestie i nie chodzi o pieniądze. Nie będę informował jakie, ponieważ tak ustaliliśmy z panem Osuchem. Dopóki się nie porozumiemy nie będę nic komentował - dodał.
Informację o tym, że Skorża został trenerem Zawiszy podał Canal+ Sport na portalu społecznościowym. - Nie mogę tego potwierdzić, ani zaprzeczyć - poinformował wieczorem "Pomorską" Skorża. - Przekazałem swoją decyzję panu Osuchowi. Proszę dzwonić do niego - polecił. Jednak właściciel Zawiszy nie odbiera telefonu.
Czytaj e-wydanie »