O sprzedaży bydgoskiego klubu mówiło się już od dłuższego czasu. Osuch szukał nowego inwestora od dawna.
- Nie jest łatwo sprzedać klub, a już szczególnie w pierwszej lidze - mówił Osuch. - W Polsce jest wiele klubów do wzięcia za złotówkę. Jednak nikt się do tego nie pali, bo to są wielkie koszty. Praktycznie cały czas trzeba dokładać swoją kasę, a przychody od sponsorów, praw telewizyjnych czy reklam są niewielkie - wyliczał właściciel Zawiszy.Osuch przebywa w Hiszpanii i tam doszło do ostatecznych rozmów. Mówi się, że nowym głównym udziałowcem bydgoskiego klubu ma zostać podmiot finansowy z Cypru. Wczoraj też Osuch ogłosił, że jego żona Anita zrezygnowała z funkcji prezesa klubu.
Więcej wiadomości sportowych, zdjęcia, wideo, relacje live na www.pomorska.pl/sport
Osuch został większościowym właścicielem Zawiszy w lipcu 2011 roku, kiedy zespół wywalczył awans do I ligi. Po dwóch latach bydgoszczanie awansowali do ekstraklasy. W debiutanckim sezonie zajęli 8. miejsce i zdobyli Puchar Polski. W tym czasie zaczął się konflikt Osucha z najbardziej zagorzałymi kibicami Zawiszy, który ciągle trwa. W następnym sezonie zawiszanie zdobyli Superpuchar, ale także spadli z ekstraklasy. W bieżących rozgrywkach nie udało się zespołowi z Bydgoszczy wywalczyć awansu.
Przypomnijmy, że mniejszościowymi udziałowcami WKS Zawisza są miasto Bydgoszcz i Stowarzyszenie Piłkarskie Zawisza.
Jednak do transakcji może nie dojść ponieważ, nie została ona przeprowadzona zgodnie ze statutem spółki. Zbycie akcji przez jakiegokolwiek akcjonariusza spółki musi uzyskać akceptację Rady Nadzorczej.
- Rada Nadzorcza nie zbierała się w tej sprawie - mówi Wiktor Jakubowski, członek RN z ramienia miasta Bydgoszcz. - Nie zostałem też poinformowany o tym, że pani prezes Anita Osuch zrezygnowała ze tej funkcji - dodaje.
źródło: TVN Meteo Active/x-news