https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rafał Bruski napisał list otwarty do kibiców Polonii Bydgoszcz

Wściekli kibice, zbuntowani zawodnicy, fatalna atmosfera wokół klubu. To efekty burzy po remisie Polonii z Włókniarzem Częstochowa.
Wściekli kibice, zbuntowani zawodnicy, fatalna atmosfera wokół klubu. To efekty burzy po remisie Polonii z Włókniarzem Częstochowa. fot. Andrzej Muszyński
Prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski napisał otwarty list do kibiców Polonii Bydgoszcz.

O to jego treść:

Szanowni Kibice Polonii Bydgoszcz

Z wielką uwagą i troską przyglądam się dyskusji dotyczącej sytuacji w bydgoskim żużlu. Górę w niej biorą emocje, głównie negatywne. Jednym z antybohaterów jest tzw. "ratusz", mój zastępca lub ja osobiście. Nim ustosunkuję się do pewnych stwierdzeń przytoczę kilka faktów, o których się nie pamięta lub nie chce pamiętać.

Polonia Bydgoszcz jest spółką akcyjną działającą w sferze sportu wyczynowego. Jej udziałowcami są Miasto Bydgoszcz (ok. 98 % akcji) oraz Bydgoskie Towarzystwo Żużlowe (ok. 2 % akcji). Spółka podlega regułom funkcjonowania wynikającym z kodeksu spółek handlowych, a to oznacza m.in., że zarząd odpowiada całym swoim majątkiem osobistym za zobowiązania spółki.

W ciągu ostatnich 2 lat z budżetu miasta, a więc wszystkich mieszkańców, Polonia Bydgoszcz otrzymała lub otrzyma środki finansowe w następującej wysokości (dokapitalizowanie spółki i usługi promocyjne):

2012 - 3.300.000 zł

2011 - 6.000.000 zł

Żaden inny klub sportowy w Bydgoszczy wsparcia w takiej wysokości nie uzyskał. Dla porównania w tym samym okresie piłkarze Zawiszy Bydgoszcz otrzymali środki finansowe (dokapitalizowanie spółki i usługi promocyjne) w kwotach:

2012 - 3.290.000 zł (kwota stała na następne lata)

2011 - 4.697.000 zł

Przypomnę, że w przypadku obu w/w spółek sprawozdania finansowe na koniec 2010r. wykazywały znaczne straty i niezapłacone zobowiązania, co spowodowało podjęcie przeze mnie decyzji (zaakceptowanej przez Radnych) o znacznym jednorazowym zwiększeniu finansowania klubów w 2011r. Bez podjęcia takiego działania obie spółki przestałyby istnieć.

Podobne problemy finansowe nie wystąpiły w żadnym innym bydgoskim zawodowym klubie sportowym (DELECTA, PAŁAC, ARTEGO, ASTORIA).

Po raz kolejny w historii klubu pojawiające się problemy stają się przyczynkiem do krytyki władz miasta. Kierując się podobną logiką za kiepskie wyniki naszej piłkarskiej reprezentacji winić należałoby Prezydenta, Rząd lub Premiera RP. Nikt tego jednak nie czyni zdając sobie sprawę z faktu, że piłkę kopią piłkarze, a nie urzędnicy.

Rolą władz miasta jest zaspokajanie potrzeb mieszkańców, wśród których są oczywiście kibice. Szczególnie w naszym mieście jest ich sporo. Wspierają nie tylko żużlowców i piłkarzy, ale także przedstawicieli innych drużyn i dyscyplin sportu. Wszyscy mają swoje prawa, podobnie jak ci mieszkańcy miasta, którzy sportem nie interesują się nawet trochę.

Miasto Bydgoszcz dba o rozwój sportu powszechnego i wyczynowego w stopniu przewyższającym działania innych samorządów. Pojawia się pytanie o górną granicę tego zaangażowania mierzoną ilością przeznaczanych na ten cel środków finansowych z budżetu miasta.

Sukces sportowy w dzisiejszym sporcie wyczynowym w rywalizacji zespołowej stał się towarem do kupienia. Nie decyduje szkolenie młodzieży, budowanie trwałych więzi kibiców z klubem czy jakość pracy trenerów, lecz wyłącznie zbudowany budżet. Kto zbierze więcej pieniędzy i "kupi" (poprawniej - zakontraktuje) lepszych zawodników, ten zwycięża. Dotyczy to także żużla. Są drużyny, w składach których nie ma żadnego wychowanka, a liderzy jako pracownicy najemni pracują co roku dla innego pracodawcy. Ci sami zawodnicy w niedzielę tworzą parę w jednej drużynie, by w poniedziałek, środę czy czwartek rywalizować przeciwko sobie. Trochę przypomina mi to reguły szkół gladiatorów w starożytnym Rzymie. Na szczęście w Polonii jest pod tym względem zdecydowanie lepiej niż w innych klubach, a nasza młodzież coraz częściej jest lepsza od wielu bardziej znanych i doświadczonych przeciwników.

Przeczytaj także: Prezesi żużlowych klubów znów mogą się przeliczyć. Regulamin finansowy trafi do kosza?

Toczona dyskusja o Polonii choć wielowątkowa ma wyłącznie jeden wymiar - totalnej krytyki. Obwinia się wszystkich za wszystko. Wśród zabierających głos w dyskusji szczególnie zastanowiłem się na słowami Pana Sławomira Wojciechowskiego, sercem i duszą Polonisty, autora wspaniałej publikacji poświęconej klubowi ze Sportowej - człowieka, którego bardzo cenię za oddanie się swojej pasji nauczycielskiej i kibicowskiej.

Pan Sławomir Wojciechowski diagnozując sytuację bydgoskiego żużla stwierdził, że utrata kibiców to wynik: (1) braku w Polonii i mieście ciśnienia, aby w żużlu był sukces, jak to się stało w przypadku Zawiszy, (2) wydania klubu od dawna na łup politykom różnej maści, (3) zarządzania klubem przez przypadkowych ludzi.

Zakładam, że zaprezentowane stanowisko nie jest odosobnionym wśród kibiców bydgoskiej Polonii. Nie zgadzam się z nim całkowicie. Cóż to jest bowiem brak ciśnienia, kto i jak miałby je wywierać ? O sukces sportowy rywalizują na torze zawodnicy. Wierzę, że każdy z nich stając pod taśmą stara się uzyskać jak najlepszy wynik. Chyba, że owo ciśnienie to dodatkowe miliony w kasie klubu przekazane z miejskiego budżetu lub, jak to bywało zapewne niedawno, brak wydania "polecenia" miejskim spółkom promowania sprzedawanej wody, ciepła czy zarządzania nieruchomościami poprzez kluby sportowe.

Całkowicie niezrozumiały dla mnie jest zarzut wydania (i to już dawno) klubu na łup politykom. Wygodne i modne jest dzisiaj zrzucanie wszystkiego co złe na politykę i polityków. Na pewno nie wrócą już czasy fikcyjnych etatów i wiodącej roli partii, która decydowała o wszystkim. Także pewnie o tym kto będzie zwycięzcą, a kto pokonanym. Stwierdzenie, że zarządzający klubem są przypadkowymi ludźmi jest krzywdzące i niesprawiedliwe. Każda z tych osób dotychczasową wieloletnią działalnością zawodową, społeczną i publiczną dała wyraz swoich kompetencji i zaangażowania. O wsparciu finansowym, które udzielają osobiście, kosztem swojego majątku, im samym nie wypada wspominać. Mnie tak.

Największe zastrzeżenia biorących udział w toczącej się dyskusji kierowane są do Prezesa spółki. Przypomnę, że obejmował on swoją funkcję jako oddelegowany członek rady nadzorczej. Najpierw tymczasowo, a dopiero po paru miesiącach, gdy nie znalazł się NIKT odważny, by podjąć się kierowania klubem, na stałe. Czas na ocenę tego okresu wkrótce nastąpi. Pamiętać przy tym należy, że tylko rada nadzorcza dysponująca pełną wiedzą o okolicznościach podejmowanych decyzji takiej merytorycznej oceny może dokonać. Nie w oparciu o emocjonalne wypowiedzi, lecz obiektywne fakty.

Gorąca dyskusja medialna skupia się w zasadzie wyłącznie na krytyce. Nikt nie próbuje pokusić się o podanie jakiegokolwiek rozwiązania lub przynajmniej oczekiwanych kierunków zmian. Jedynym konstruktywnym wnioskiem jest zdymisjonowanie prezesa. To faktycznie prosta technicznie decyzja rady nadzorczej. Ale zaraz za nią jest kolejna - powołanie nowego. Nikt nie wskazał osoby, która miałaby i co ważniejsze chciała tę funkcję objąć. Osobiście, zaraz po odwołaniu poprzedniego Prezesa zaproponowałem na to stanowisko osobę Pana Jerzego Kanclerza. Odmówił. Decyzje personalne podejmuje się wówczas, gdy problem tkwi w osobie, a nie sprawie. Pan Prezes ulubieńcem kibiców nigdy nie był, wolałbym jednak, aby ocena dotyczyła nie sympatii czy antypatii, lecz jakości zarządzania.

Przeczytaj także: Polonia w kryzysie. Czy uda się uratować żużel w Bydgoszczy? [trwa dyskusja na forum]

Moim zdaniem w polskim żużlu nastąpił moment otrzeźwienia, racjonalnego spoglądania na każdą wydana złotówkę. Dlaczego my Polacy, najbiedniejsi w gronie potentatów Speedwaya, mamy za tę samą usługę płacić więcej niż w innych krajach? Samorządy i przedsiębiorcy od kilku lat walczą z wszechobecnym kryzysem gospodarczym. Mniej kibiców, mniej sponsorów, mniejsze zainteresowanie sportem i prawdziwym kibicowaniem, dla którego w dobie internetu, setek kanałów telewizyjnych, pubów z transmisjami, koncertów i innych imprez jest skuteczna konkurencja.

Stadion. Temat trudny wyłącznie ze względu na kwestie finansowe. Zależy mi na nim podobnie jak każdemu kibicowi żużla. Zapewne nowy obiekt przyciągnąłby większą liczbę kibiców, lecz nie przeceniałbym w dłuższej perspektywie czasowej tego elementu marketingowego. Toruńska "Motoarena" warta ok. 120 mln zł rzadko wypełnia się do połowy. Przypomnę, że ponad połowę środków na jej budowę pozyskano ze sprzedaży starego stadionu. U nas ten scenariusz nie uzyskał poparcia. Po jego fiasku rozpoczęło się trwające kilkanaście tygodni przygotowywanie koncepcji modernizacji istniejącego obiektu. Wkrótce znane będą szczegóły, a przede wszystkim przewidywane koszty. I wówczas przyjdzie czas na dyskusję czy miastu bardziej potrzebny jest stadion, czy nowe drogi, chodniki, baseny, tramwaje, szkoły, żłobki i przedszkola. Dlaczego dyskusja? Bo to zbyt kosztowna inwestycja, dedykowana tylko części bydgoszczan, by realizować ją bez akceptacji społecznej. Na spotkaniach z mieszkańcami, które odbyłem w ostatnim czasie wymieniano mnóstwo potrzeb, ale ani jeden głos nie dotyczył stadionu żużlowego. Działając racjonalnie uważam, że w najbliższych latach priorytetami powinny być te inwestycje, które uzyskują częściowe zewnętrzne dofinansowanie, czy to unijne, czy rządowe.

Sport zawodowy powinien być, moim zdaniem, finansowany z co najmniej czterech źródeł, tj. przez: współwłaścicieli klubu zainteresowanych jego rozwojem, kibiców (poprzez zakupione bilety i inne usługi świadczone podczas meczów), sponsorów pozyskanych na warunkach rynkowych przez klub za świadczone usługi promocyjne oraz samorząd wspierający ze środków publicznych (mieszkańców) rozwój danej dyscypliny sportu. Spoglądając na milionowe kwoty wymienione wyżej nie uważam, by Miasto Bydgoszcz jako jeden z finansujących ze swojego zobowiązania się nie wywiązało. Zwiedli moim zdaniem inni.

Przeczytaj także: Polonia w kryzysie. Czy uda się uratować żużel w Bydgoszczy? [trwa dyskusja na forum]

Szanowni Kibice Polonii Bydgoszcz

Analizując Państwa wypowiedzi stwierdzam, że tak naprawdę problem klubu, oprócz spraw personalnych, sprowadza się do finansów i pieniędzy. Jeśli wsparcie w kwocie 3.300.000 zł jest Waszym zdaniem zbyt małe, proszę o jasne sformułowanie Waszych oczekiwań. Jeśli jednak będą one miały wyższy wymiar finansowy, oczekuję jednoznacznej odpowiedzi na pytanie: czy ich zaspokojenie winno odbyć się kosztem innych klubów i dyscyplin sportu, czy też kosztem innych aktywności miasta: kultury, edukacji, transportu publicznego, bezpieczeństwa, opieki socjalnej czy też inwestycji. Kocham sport jak zapewne każdy z Was, jednak pełniąc swoją funkcję nie jestem tylko kibicem, lecz osobą odpowiedzialną za funkcjonowanie wszystkich obszarów miasta.

Komentarze 17

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gość1
Panie Prezydencie proszę podać konkretnie kto oprócz Kanclerza miał propozycję objęcia funkcji Prezesa. Chyba nie zdaje sobie Pan sprawy, że być prezesem klubu żużlowego może być osoba, która zna się na zarządzaniu, na zawodnikach, na sprawach technicznych sprzętu jakim dysponuje się w sporcie żużlowym i na przygotowaniu toru. Jeżeli nie ma takiej osoby to Prezes powinien zająć się zarządzaniem spółką, jej finansami, pozyskaniem sponsorów a zatrudnić osobę, która przejęła by sprawy sportowo-techniczne tej dyscypliny sportu. Chwała miastu, że w 2011r dokapitalizowała spółkę 6 mln zł / zapomniał Pan o dodatkowej kwocie z promocji/ oraz 3,3 mln zł w 2012 r. ale dlaczego zmarnowane są tak ogromne pieniądze, dlaczego jako większościowy akcjonariusz Miasto Bydgoszcz nie dokonało analizy wydatków a co z przyjęciem bilansów za 2011 r i pierwsze półrocze 2012 r. Moim zdaniem pokutuje to tym, że Prezesi w ostatnich trzech latach przeszacowali wysokości kontraktów zawodników ale wybaczam im bo skąd mogli wiedzieć jak nie znali realiów zarobków zawodników i nie posiadali umiejętności negocjacji. Całe zło zaczęło się po 2009 r kiedy powołano zespół do budowania drużyny i kontraktowania zawodników byli to Sawarski,Bąkowski i Daria Kabała / za nią działał w zespole jej ojciec Cezary/ i zaczęło się podpisywanie kontraktów za astronomiczne kwoty co do wartości sportowej zawodników np. Sajtfudinov,Walasek,Kościecha,Gapiński,Łaguta.Należy jeszcze dodać środki finansowe za 2010 w wysokości 1,8 na podwyższenie kapitału, 500 tys. z promocji,1 mln ze spółek miejskich a więc razem 3,3mln a więc przez ostatnie 3 lata zamyka się to kwotą 12,6 mln zł. Mając taki budżet to trudno nie zbudować silnego zespołu,który walczył by o najwyższe cele.
a
abr
No wlasnie panie Bruski nagle po wygranych juz wyborach stal sie pan przeciwnikiem modernizacji stadionu Polonii i mowi ze wazniejsze sa zlobki przedszkola chodniki itd. W Bydgoszczy dopoki bedzie istniec zawsze beda takie potrzeby to normalne. Niech w takim razie bedzie pan konsekwentny. Miasto planuje wyrzucic w bloto pieniadze na druga hale przy Luczniczce oraz na tor regatowy dla pana coreczki razem ok 100 milionow, co roku przekazujecie z Chmara ponad 3mln do prywatnej spolki pana Osucha na zawiszy a ile mln idzie na to cale CWZS zawisza?? czy tych pieniedzy nie warto wydac na chodniki??? Jest pan smieszny. Taki z pana gospodarz? Krytykowal pan Dombrowicza a sam nie potrafi pan wygospodarowac po kilka milionow rocznie na etapowa modernizacje stadionu miejskiego ''Polonii'' gdzie zbiera sie tysiace bydgoszczan??? Budzet za bardzo by nie ucierpial a na chodniki tez by starczylo. Prawda jest taka ze oszukal pan, nie mala, czesc swoich wyborcow i teraz zadowolony uczeszcza sobie z Osuchem i Chmara na mecze pilkarskie na zawiszy ktory gra na stadionie lekkoatletycznym wybudowanym za 100 mln zamiast chodnikow, przedszkoli i zlobkow. Ten usmieszek panu zniknie. Ja i moi znajjomi jestesmy o tym przekonani. W nastepnych wyborach Bruski gora 1 procent poparcia!
r
red
Można udzielić pożyczki Polonii.Tak jak uczyniono z Osuchem i pożyczono mu z jednej z miejskich spółek pieniądze na zakup akcji.Jeśli w ten sposób postąpiono z prywatną spółką co stoi na przeszkodzie udzielenie pożyczki miejskiej spólce.
W
Wicklow nporati
Niestety, ale w ciągu 10 lat prognozuję dalszy spadek popularności żuzla w Polsce, az do całkowitego upadku tej dyscypliny sportu. Popatrzcie na spadającą frekwencję w każdym klubie ekstraligi. Po prostu rośnie nowe pokolenie ludzi, którzy nie mają w zwyczaju chodzić na żużel. W niedziele jest wiele innych, darmowych sposobów na spędzenie wolnego czasu. Nowe stadiony niewiele pomogą. Kiedyś żuzlem żyło całe miasto, derby w Toruniu i Bydgoszczy wyzwalały niespotykane emocje. Dzisiaj coraz mniejsza grupę osób to interesuje. Podobny spadek zainteresowania zaobserwowano w rozgrywkach koszykówki. W latach 90-tych było olbrzymie zainteresowanie tym sportem w całej Polsce. Były transmisje spotkań w 1-wszym programie TVP w najlepszym czasie antenowym. Dzisiaj nikt już nawet nie chce meczy koszykarzy transmitować. Zostanie tylko piłka nożna - od wielu lat nachalnie lansowana przez wszystkie środki masowego przekazu. Największe pieniądze, transmisje w najlepszym czasie antenowym, największe stadiony. Sztucznie pompowany balon przez środki masowego przekazu. Wreszcie udało im się wychować nowe pokolenie - idealnych konsumentów. Łykają to co modne, a piłka nożna będzie modna, bo będzie lansowana w TV, Internecie i innych mediach. Bo na tym koncerny będą najwięcej zarabiać.
b
brus
No to PANOWIE REDAKTORZY czas wakacji się skończył!!!
Wpisy kibiców dały Wam mnóstwo tematów do wyjaśnienia
Do roboty!!!!!!!!!! CZEKAMY na efekty Waszej pracy
G
Gość
no to akurat specjalnie mu nie dokuczyłeś jakbyś człowieka nazwał polonistą to pewnie byłoby mu przykro a tak to nie wiem co chciałeś tym wpisem osiągnąć
p
pol20
BRUSKI - NIGDY NIE BYLES NIE JESTES I NIE BEDZIESZ KIBICEM POLONII !!!
b
brus
Dokladnie!! Tez slyszalem ze w Zawiszy sa ogromne dlugi! Bruski z Chmara chca zniszczyc Polonie dlatego blokuja modernizacje stadionu Polonii ale niedlugo wyjdzie takze afera z Zawisza. Tam ida potezne pieniadze z ratusza dla Osucha a mimo to sa ogromne zaleglosci. Nalezy do tego dodac dlugi CWZS Zawisza bo o tym ratusz nie mowi w ogole. Wiec ten sie smieje kto sie smieje ostatni panie Bruski i Chmara. Wybory 2014 niebawem!! Nacieszcie sie stolkami jeszcze bo drugiej kadencji za to ze niszczycie Polonie nie bedzie.
R
Rafalski
W dużej części listu można się zgodzić z prezydentem. Lecz jest jedno "ale"....
Dering został wybrany za kadencji prezydenta Bruskiego, więc jest to człowiek z nadania obecnego prezydenta właśnie. Człowiek który nie wykonał paru zadań które były postawione przed nim. Więc Bruski mimo wszystko w jakiś sposób też za to odpowiada, bo wybrał takiego a nie innego kandydata na te stanowisko.
B
Bydgoszczanin
Pan Bruski narzeka na brak pieniędzy,to dlaczego utrzymuje niechcianą przez
mieszkańców straż miejską,która kosztuje nas mieszkanców ponad 14 milionów
zł. rocznie?A może lepiej zatrudnić 200 policjantów za połowę tej kwoty?Jak to jest
możliwe że budynek po przedszkolu na ul. Bydgoskich Olimpijczyków wart około 3 milionów
Dąmbrowicz dał we władanie parafi KK najpierw na 3 lata dzierżawy żeby nie było protestów,
a teraz RM klepnęła bez zgody mieszkańców darowiznę dla tegoż kościoła?To biskupi
za pomocą złodziejskiej komisji majątkowej dostali jeszcze za mało?To proboszcz nie
mógł kupić tego budynku wraz z terenem po cenie rynkowej?Przy takie polityce
prezydenta niedługo będziemy dziadami w mieście powiatowym i dobrze.
M
Marcin
Ale wy jesteście naiwni,daliście się nabrać na przedwyborcze obietnice???Nie po to się je składa by je realizować tylko by wybory wygrać!!!A list jest mdły jak p.Bruski i cała PO!!Stadion się trochę zmodernizuje by uciszyć kibiców a zespół będzie byle jaki na granicy ekstra i 1 ligi bo kryzys!!
z
zyggi
NORMALNIE DZIECI TUTAJ PISZA!!! obiecal i nie dotrzymal obietnicy!! polityk!! jak to mozliwe?? hahahaha w jakim wy swiecie zyjecie? od ponad 20 lat co pewien czas sa wybory przed ktorymi banda oszolomow opowiada bajki w ktore wy wierzycie a potem placzecie!!! zenada!!!

a pan tony984 sypie tu o paragrafach tylko zapomina ze to nadal ten sam budzet a nikt nie deklaruje w placonych podatkach ze maja isc na taki czy inny paragraf...kasa jest jedna, dzis potrzeb 500 jutro 1 500 000 a nikt nie dorzuci ot tak...wystarczy ze tusku zarzyna narod

buduje sie u nas stadiony na bogaty bo linie kredytowe otwarte ale kiedys trzeba je bedzie zamknac i dopiero bedzie placz...
t
tony984
Za takie pieniądze jakie dostajw Pyda (nie jestem z Zety) nasze dwa koszykarskie kluby (Artego, Astoria) oraz Delekta spokojnie by żyły kilka lat. Żużel to za drogi sport, by utrzymywało go miasto. Koszykówka jest sportem bardziej znanym na świecie niż żuzel!

Kolego ciesz się, że nie dostają...wolałbym Polonię II ligową bez polityki niż naciąganą ekstraligę za kasę miasta. Żeby nie być gołosłownym - zobacz co było z Astą jak się zaczęło miasto udzielać - dobry sezon - Dante Swanson - nadzieje, a jak już się wypromowali ci co mieli to bum - sponsor z zarzutami i równia pochyła. NIE dla polityki w sporcie!!!!
j
jedyny taki
"Po raz kolejny w historii klubu pojawiające się problemy stają się przyczynkiem do krytyki władz miasta."
Wytykanie kibicom, ze tylko krytykuja wladze miasta, a nie podsuwaja gotowych rozwiazan. A KTO TEGO PREZESA POWOLAL NA JEGO STANOWISKO I NA JAKIEJ PODSTAWIE PANIE PREZYDENCIE?!
Jakie doswiadczenie w zarządzaniu jakąkolwiek spółką miał wczesniej emeytowany generał, że to właśnie od został w ogole oddelegowany przez wladze miasta do Rady Nadzorczej, a pozniej na stanowisko prezesa???
PYTANIE. CO PREZES DERING ZROBIŁ DLA POLONII PRZEZ 2 LATA SWOJEGO URZĘDOWANIA, ŻE WEDLUG PANA PREZYDENTA POWINIEN ZOSTAC DŁUŻEJ ? Pomińmy wynik sportowy, bo nie on wsiadał na motor i zdobywał punkty. Wazniejszy jest tutaj aspekt finansowy i OGROMNE DŁUGI po zakonczeniu poprzedniego, jak i obecnego sezonu! Czy taka sytuacja odpowiada wlascicielowi spółki miejskiej ? Czy poprostu najwiekszym problemem wedlug pana jest potrzeba znalezienia kolejnego kandydata na to stanowisko, dlatego Ratusz nie chce zdymisjonowac Deringa?
-
zarząd odpowiada całym swoim majątkiem osobistym za zobowiązania spółki. Pytanie, czy tak jest rzeczywiscie i co miasto robi w kwestii wyegzekwowania tych zobowiązań od zarządu skoro doprowadzili oni SPÓŁKĘ MIEJSKĄ, nie czarujmy sie, NA SKRAJ BANKRUCTWA! Co w tej kwestii robi miasto, by z majątku osobistego pana Deringa wyciągnąć zaległości? Zgodzil sie byc prezesem, wiec powinien odpowiadac. A moze pan prezydent jest za ułaskawieniem prezesa, bo jak napisal w swoim oswiadczeniu, byl on jedynym 'odważnym' ktory podjal sie zajecia tego stanowiska?
-
"Zapewne nowy obiekt przyciągnąłby większą liczbę kibiców, lecz nie przeceniałbym w dłuższej perspektywie czasowej tego elementu marketingowego. Toruńska "Motoarena" warta ok. 120 mln zł. rzadko wypełnia się do połowy"
Bo to trzeba miec pomysl na zagospodarowanie terenu, ale najlepiej podac przyklad z Torunia i miec spokoj pokazujac ze nowy obiekt nic nie zmieni. Podobno sa plany budowy "hali rozgrzewkowej" przy Łuczniczce. Czy pan prezydent w takim razie uwaza, ze jej budowa sprawi ze sama Hala Łuczniczka na kazdych zawodach bedzie pękać w szwach? Jesli nie, to po co budowac druga hale? W jednej jest wystarczajaco duzo miejsca, nawet na rozgrzewke.
-
"Jeśli wsparcie w kwocie 3.300.000 zł jest Waszym zdaniem zbyt małe, proszę o jasne sformułowanie Waszych oczekiwań."
Nie mam zastrzezen do poziomu finansowania Polonii przez miasto. 3 mln. to duza kwota i zaden ekstraligowy klub tyle od miasta nie dostaje. Mozna miec jedynie uwagi do osób ktore gospodarują tymi pieniędzmi, a są to własnie osoby wybrane przez wladze miasta i tu koło sie zamyka. Nie chcemy ryby, chcemy wędkę! Wszystkie ekstraligowe kluby maja rowniez sponsorow strategicznych czy tytularnych. Wszystkie oprócz Polonii, a tlumaczenie kazdego kolejnego prezesa jest takie samo. KRYZYS. Jak widac centrum światowego kryzysu finansowego upatrzyło sobie chyba Bydgoszcz na swoją siedzibe...
-
Pytanie rowniez, skad ta nagła chęć dialogu z kibicami? Przez caly sezon prezydent siedzial cicho jak mysz pod miotłą, a nagle jak g... wyplynelo, to kazdy umywa od tego ręce.
C
Chudy byk
Walczcie kibice Polonii o swój klub stadion,ja tylko po sąsiedzku wtrącę że argument waszego prezydenta z nierentownością Motoareny jest całkowicie chybiony,po mimo że zawsze mogło by być lepiej,to za zeszły rok obiekt ten na siebie zarobił generując mały zysk,więc o co kaman?,a
skoro kandydat na prezydenta Pan Bruski postanowił wykorzystać w kamanii T.Golloba,przy okazji coś obiecując,więc trzeba mu o tych obietnicach wyborczych przeypomnieć,a przy kolejnych wyborach,za brak ich realizacji rozliczyć.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska