https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rafał Rogalski: Wybiegnę na murawę, zobaczycie!

Rozmawiała MARYLA RZESZUT
Rozmowa z RAFAŁEM ROGALSKIM, obrońcą Olimpii Grudziądz.

- Masz złamaną kość strzałkową i piszczelową, z przemieszczeniem. Jak doszło do tak poważnej kontuzji?
- Podczas akcji pod bramką wybijałem piłkę. Nagle któryś z piłkarzy Polonii Bydgoszcz zaatakował mnie butem, wszedł tak zwaną "nakładką". Wiedział, że nie zdąży do tej piłki, ale z jakiegoś powodu szarżował. Nawet nie wiem, który to z bydgoszczan. Dostał czerwoną kartkę, a ja upadłem z potwornym bólem. Z przerażeniem ujrzałem, że moja noga "wisi"! Szok. A wcześniej, strzeliłem w tym meczu bramkę. Mogłem się cieszyć tym meczem, tymczasem mam poważny problem ze zdrowiem.

- Dlaczego w tej rundzie grasz w rezerwach? Wielu kibiców wolałoby cię widzieć w pierwszej drużynie. Gdy "dowodziłeś" obroną, Olimpia zakończyła pierwszą rundę na 6. miejscu.
- Taka była decyzja trenera. Skoro w 2. rundzie przyszło mi grać w drugim składzie, chciałem pomóc drużynie. Angażowałem się bardzo w grę, jak zawsze zresztą.

- Wprost z boiska trafiłeś do szpitala na operację. Jakie są rokowania lekarzy?
- Operację miałem o godz. 22. Trwała dwie godziny. Mam w nodze jedną dużą śrubę, około 23-centymetrową, i pięć mniejszych. Na razie, przez pierwsze sześć tygodni mogę tylko ostrożnie przemieszczać się, o kulach, z pokoju do kuchni i łazienki. Opieranie się na złamanej nodze powoduje, że natychmiast puchnie. Jestem totalnie "uziemiony". Tak będzie przez pierwsze sześć tygodni. Później zacznę chodzić o jednej kuli. Po ośmiu tygodniach mam się zgłosić do szpitala na kontrolę i wyjmą mi pierwsze śruby, z górnej części kości. Lekarze orzekli, że muszę pauzować w sumie około sześciu miesięcy.

- Jak zniosłeś te najtrudniejsze dni w szpitalu?
- Pomogli mi je przetrwać moi grudziądzcy koledzy z drużyny i przyjaciele. Przede wszystkim bardzo się ucieszyłem, gdy już na drugi dzień w szpitalu zjawił się u mnie prezydent Grudziądza Robert Malinowski. Przejął się moją kontuzją. Dowiadywał się, jak poszła operacja i jak przebiegnie leczenie. Życzył zdrowia. Także na drugi dzień przyjechał Mirosław Urbanowski, były prezes klubu piłkarskiego w Nowym Mieście Lubawskim. Przyjaźnimy się. Chciał mnie podbudować. Wspólnie w czerwcu organizujemy mecz charytatywny, na rzecz dzieci z biednych rodzin. Niestety, nie zagram, ale włączę się w organizację.
To bardzo ważne, aby w trudnych chwilach po kontuzji, nie być w szpitalu samemu. Podbudowało mnie też, że kibice na meczu 15 maja wywiesili transparent "Rogal, trzymaj się!". Dzwonili do mnie działacze Olimpii, a ostatnio także trener Marcin Kaczmarek. Wszystkim im za pamięć i zainteresowanie serdecznie dziękuję.

- Jak półroczna przerwa może wpłynąć na twoją formę?
- Nie czarujmy się, to poważna kontuzja. Z drugiej jednak strony, jako Ślązak, mam bardzo twardy charakter. Nie dam się tak szybko złamać. Już teraz rozpocząłem ćwiczenia, które wolno mi w moim obecnym stanie stanie wykonywać. Ćwiczę trzy razy dziennie. Intensywnie. Nawet więcej, niż mi zalecili lekarze i rehabilitanci.

- Twoją kontuzję porównuje się z tą, jakiej doznał Marcin Wasilewski w Belgii, podczas meczu Anderlechtu ze Standardem. Wtedy Axel Witsel skoczył mu na nogę, powodując koszmarne, otwarte złamanie.
- Jest podobnie. Tak jak on, mam złamaną kość piszczelową i strzałkową. Moja noga też nienaturalnie się odkształciła. Tylko na szczęście, nie mam pozrywanych więzadeł. Może się będzie goić lepiej, niż myślimy. Zamierzam wrócić do zdrowia jak najszybciej, by znów grać w piłkę.

- Kontrakt z Olimpią masz także na 2011 rok?
- Tak. I zamierzam być jeszcze drużynie przydatny. Wybiegnę na murawę, zobaczycie! Obiecuję, że jeszcze dostarczę kibicom wiele radości.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

~bolo~
Trener nie wyjdzie na boisko i nie będzie grał za zawodników.Zawodnicy którzy są rezerwowymi i grają w meczu po kilkanaście minut, oraz dochodzący po kontuzji występują w rezerwach aby być w grze na równi z pierwszą jedenastką. Siedząc na ławce przez parę tygodni i grając po kilkanaście minut, zawodnik nie będzie w formie i chyba lepiej że gra też w rezerwach.Kontuzję można złapać nawet na treningu. Wielka szkoda że doznał jej właśnie Rafał, który wcześniej też był kontuzjowany i dochodził do formy. Mówisz, że nie sprawdził się zaciąg gdański. Jeśli chodzi o Bredego to się zgadzam, od początku jak przyszedł nie przekonywała mnie jego gra. Natomiast Pawlak to dla mnie lider drużyny, od którego wielu powinno się jeszcze dużo uczyć. Zobaczymy czy w nowym sezonie będzie jeszcze grał. Jeśli nie to ciężko będzie go zastąpić (jakoś nie widzę żeby Jakubiak się rozewjał). Z tegorocznych transferów udały się tylko dwa, Ruszkul i Ekwueme. Kompletnie nic nie wniósł Rusinek, nie przekonała mnie gra Struskiego - dobrze że wraca Daniel. Dah nie przepracował całego okresu przygotowawczego, miał być tylko zmiennikiem. Rogóż chyba pobije rekord w żółtych kartkach, z których połowę dostał za własną głupotę (za odkopnięcie piłki po gwizdku - może czas na rozmowę z psychologiem, żeby nie osłabiać drużyny w następnych meczach). Sulej nie może się przełamać i zdobyć bramkę z gry. Szkoda że zakończył karierę Kobus. Robił taki popłoch w obronie przeciwnika, że mimo iż wiele akcji miał nieudanych to jednak jedna lub dwie dawała bramki. Wielu też narzeka dlaczego nie został Zarembski - ano dlatego że był słabiutki, a Kobusowi to mógł jedynie byty czyścić. Drużyna musi grać do końca - ile punktów straciliśmy w końcówkach. Także trzeba się wziąć za siebie i powalczyć jeszcze o 5 miejsce, tym bardziej że zostały nam mecze z sąsiadami z tabeli.
Rogal trzymaj się, jeszcze dojdziesz do takiej formy, jaką prezentowałeś dwa lata temu grając na środku obrony z Kalim. To była poezja gry.
f
fans gks
Trzymaj sie Rogal! Czekamy na twoj powrot! A tego naszego trenerka co chodzi jak kaczka to trzeba w d*** kopnac i na taczce wywiez z grudz! Druzyna jest rozbita od srodka, nie ma kompletnie atmosfery w sztani, gdanski zaciag ktory zrobil kaczmarek totalnie sie nie sprawdza! KACZMAREK TOBIE JUZ DZIEKUJEMY
b
bazik
Życzę blyskwicznego powrotu do zdrowia i na boisko !!!
f
fan GKS O
szkoda , że go dali do rezerw. Jesli by trener trzymał go w pierwszej drużynie , teraz miałby doświadcoznego obrońcę a na razie ma rekonwalescenta. jednak z w niższych ligach gra więcej 'buraków" czy 'tępaków', którzy inteligentnej piłki nie kumają i Rogal tego doświadczył
z
ze.now4
To się nazywa mieć pecha w meczu, żeby trafić na takiego buraka! Niestety takie są skutki gry z pełnym poświęceniem.
Kibice Olimpii życzą Ci pomyślnego leczenia i udanej rehabilitacji oraz powrotu na boisko w pełni formy i oby już nie było
takich przykrych zdarzeń. Pozdro i wytrwałości.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska