Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rajd grudziądzkich pilotów przez morze, na Bornholm [zdjęcia]

Maryla Rzeszut
Dolatując do wyspy piloci podziwiali z kabin samolotów malownicze widoki na wybrzeże
Dolatując do wyspy piloci podziwiali z kabin samolotów malownicze widoki na wybrzeże Aeroklub Nadwiślański
Udaną wyprawę na duńską wyspę Bornholm zaliczyli piloci Aeroklubu Nadwiślańskiego w Grudziądzu. - Polecieliśmy w 9 samolotów, w dwóch grupach - relacjonuje szef sekcji samolotowej AN Łukasz Skonecki. - Około godzinny lot nad morzem zakończył się lądowaniem na wyspie.

Samolotowy rajd grudziądzan na Bornholm

Do trzech razy sztuka

Grudziądzy piloci obserwowali się nawzajem, podczas lotu nad morzem
Grudziądzy piloci obserwowali się nawzajem, podczas lotu nad morzem Aeroklub Nadwiślański

Grudziądzy piloci obserwowali się nawzajem, podczas lotu nad morzem
(fot. Aeroklub Nadwiślański )

Grudziądzcy piloci dopięli swego. Dotarli samolotami na Bornholm, by spędzić miło weekend. Trzecia próba rajdu tą trasa wreszcie się powiodła. W 2009 r bowiem taka wyprawa udała się połowicznie. Cięższym samolotom udało się wylądować na Bornholmie, a lżejsze musiały, znad lotniska, wrócić do Polski. Odradzono im lądowanie, z uwagi na silny, boczny wiatr. Było zbyt niebezpiecznie.

- Ja też musiałem wówczas wrócić - wspomina Łukasz Skonecki, szef sekcji samolotowej AN. - Z żalem lecieliśmy z powrotem, gdy koledzy zostali. Postanowiliśmy zorganizować kolejny, wspólny rejs na Bornholm. W ramach latania rajdowo-sportowego.

Jednak w 2010 r znów pogoda uniemożliwiła im dotarcie na Bornholm.

Weekend na wyspie

Na miejscu wypożyczyli rowery, by na nich objechać wyspę
Na miejscu wypożyczyli rowery, by na nich objechać wyspę Aeroklub Nadwiślański

Na miejscu wypożyczyli rowery, by na nich objechać wyspę
(fot. Aeroklub Nadwiślański )

- Po dwóch nieudanych próbach w 2009 i 2010 r wreszcie pogoda nam dopisała. Tym razem wszystko "zagrało" i cel osiągnęliśmy - cieszy się Łukasz Skonecki. - Wybrali się na rajd głównie piloci grudziądzcy, ale dołączyło kilku kolegów z innych miast, na wieść, że lecimy do Danii. Łącznie 26 osób w 9 samolotach. Wyposażeni w kamizelki, na wypadek wodowania na morzu, dotarliśmy w dwóch grupach na Bornholm. Liderem pierwszej - samolotów większych - był Jarosław Kłopotek, członek naszego aeroklubu. Liderem grupy mniejszych samolotów byłem ja. Lot przebiegł bez problemów, chociaż dość mocny wiatr na wyspie znów wiał. Tym razem jednak nie boczny, który jest groźny, ale w osi pasa startowego i nie przeszkodził w lądowaniu. Na lotnisku komunikacyjnym, o wielkości zbliżonej do bydgoskiego, przyjęto nas bardzo gościnnie. Życzliwość odczuwaliśmy już od chwili kontaktu z wieżą kontrolną. Kontrolerzy ułatwili nam dotarcie niezbędnymi informacjami i dali nawet pewną swobodę lądowania - w tzw. separacji - czym byliśmy mile zaskoczeni.

Dotarli tam w piątek wieczorem. Sobotę spędzili na zwiedzaniu, a wrócili w niedzielę.

Wśród uczestników byli m.in. szef wyszkolenia aeroklubu Marek Chamera, szef techniczny Mieczysław Łępa i dyrektor AN Dariusz Staszak.

Wkrótce malownicza fotogaleria z wyprawy i szersza relacja w wydaniu papierowym "Pomorskiej".

Część naszej ekipy, z szefem wyszkolenia AN Markiem Chamerą (trzeci od lewej)
Część naszej ekipy, z szefem wyszkolenia AN Markiem Chamerą (trzeci od lewej) Aeroklub Nadwiślański

Część naszej ekipy, z szefem wyszkolenia AN Markiem Chamerą (trzeci od lewej)
(fot. Aeroklub Nadwiślański )

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska