https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rasistowskie hasła przeraziły Romów. Boją się, że to dopiero początek ataków

Bartosz Dybała, Paweł Szeliga
Takie rasistowskie hasła przeraziły Romów z Limanowej
Takie rasistowskie hasła przeraziły Romów z Limanowej Fot. B. Dybała
Limanowa/Nowy Sącz. Romska mniejszość w Limanowej niepokoi się o swoje bezpieczeństwo po ostatnich incydentach. Ktoś namalował wyzwiska i groźby na kilku domach i uszkodził auta. Policja szuka sprawców.

Jan Ciureja pali papierosa i spogląda przez okno, które wychodzi na ul. Piłsudskiego. Siedzimy przy stole w pokoju połączonym z kuchnią. - Boimy się, że następnym razem wybiją szyby albo podpalą dom - twierdzi Ciureja, prezes Stowarzyszenia Romów w Limanowej.

W nocy z 13 na 14 listopada na kilku budynkach, w których mieszkają Romowie, pojawiły się napisy nawołujące do nienawiści na tle etnicznym. Na jednej ze ścian domu pana Jana ktoś napisał na czerwono: „WON Z POLSKI SZMATY. SZYKUJCIE SIĘ NA ZAGŁADĘ”. Obok widniał symbol „Falangi”, używany przez polskich nacjonalistów. Na polecenie limanowskiego magistratu zostały zamalowane. W tym samym czasie w mieście pojawiły się plakaty z hasłem: „Nie dla islamskiej dzielnicy w naszym mieście”.

Niepokoje wśród Romów

- Napisy zobaczyliśmy w poprzednią sobotę rano. Zadzwoniłem na policję - wspomina pan Jan. Funkcjonariusze przyjechali na miejsce. Zrobili zdjęcia, zebrali ślady, przesłuchali świadków. Wieczorem Ciureja zadzwonił na limanowską komendę i poprosił, żeby policjanci patrolowali okolicę.

- W nocy z soboty na niedzielę nie spałem prawie do trzeciej. Czujemy się zagrożeni - twierdzi. - Mieszkamy tutaj od 23 lat. Nigdy nie mieliśmy konfliktów z sąsiadami.

Niepokój wśród Romów jest duży, tym bardziej, że po wspomnianych wydarzeniach coraz częściej dochodzi do aktów nienawiści wobec nich. - Jak dziewczyny idą do sklepu, to są wyzywane od k... i szmat, np. przez osoby, które jadą samochodem. Otwierają szybę i bluzgają - twierdzi Ciureja.

Przyznaje, że niektórzy Romowie są w konflikcie z Polakami. Ale to pojedyncze przypadki. - Nas w domu jest 12 osób. Każdy żyje w zgodzie z sąsiadami. Niestety jest tak, że jak ktoś mści się na Romach, to na wszystkich. Jeżeli będzie dochodziło do takich incydentów jak ten ostatni, nie pozwolimy dzieciom chodzić do szkoły - kwituje.

Lokatorzy sąsiednich bloków nie narzekają na Romów. - Mieszkamy tutaj od siedmiu lat. Nie możemy powiedzieć na nich złego słowa. Nasze dzieci razem się bawią - zapewnia jedna z polskich sąsiadek.

Ataków coraz więcej

Rasistowskie hasła i groźby pojawiły się także na budynku przy ul. Słonecznej, gdzie również mieszkają romskie rodziny.

- Sąsiad wyszedł z psem i zobaczył napisy. Przyszedł nam o tym powiedzieć. Ktoś pomalował mi też szyby i lusterka w samochodzie na niebiesko. Trzeba było je wymienić - mówi anonimowo jeden z mieszkańców bloku przy tej ulicy. Nie chce podać nawet imienia, ponieważ po ostatnich incydentach boi się o bezpieczeństwo rodziny. Ma czwórkę dzieci. - Boją się spać - mówi. Obawia się, że to nie koniec. Że ataków będzie więcej.

Oburzenia zajściami nie kryje ks. Stanisław Opocki, krajowy duszpasterz Romów. Kiedyś pracował w parafii w Łososinie Górnej, zna miejscowe realia. Przyznaje, że niechęć Polaków do tej mniejszości była odkąd pamięta. Dochodziło do incydentów, ale z tak zorganizowanymi antyromskimi wystąpieniami się nie spotkał.

- Nie można wszystkich Romów wrzucać do jednego worka. Jak wszędzie, także wśród nich, znajdzie się patologiczna rodzina - uważa ks. Opocki. Przypomina o zajściach sprzed pięciu lat, gdy około setki Polaków z kamieniami i butelkami z benzyną zaatakowało romskie mieszkanie w Limanowej. Policja musiała wezwać pomoc z Krakowa, by opanować sytuację. Kapłan angażował się wtedy w mediację i konflikt udało się rozwiązać. Teraz też chce odwiedzić Limanową.

- Jestem zbulwersowany tym, co się stało. Zwłaszcza, że dotyczy to romskich rodzin, z którymi nigdy nie było problemów - mówi wiceburmistrz miasta Wacław Zoń.

Właśnie taka rodzina padła ofiarą agresji na tle narodowościowym w Nowym Sączu. W październiku 19-latek uzbrojony w nóż przed blokiem komunalnym przy ul. Kusocińskiego zaatakował matkę z 15-letnią córką. Krzyczał, że nienawidzi Cyganów i ich pozabija. Atak skierował na Polkę, która związała się z Romem i ma z nim dziecko. Trafił na rodzinę, która sprząta blok i dba o otoczenie. Polscy sąsiedzi ją szanują, dlatego słysząc krzyki atakowanej kobiety ruszyli na pomoc wspólnie z Romami.

- Ludzie ciągle obrzucają nas obelgami - skarży się jeden z romskich sąsiadów zaatakowanej matki z córką. - Słyszymy, że jesteśmy brudasami i Cyganami, których nikt nie chce w mieście.

Romowie mówią, że w bloku przy ul. Kusocińskiego coraz częściej dochodzi do ataków na tle narodowościowym. Wpadają tam młodzi, zwykle pijani ludzie. Wykrzykują antyromskie hasła, są agresywni, więc dochodzi do przepychanek.

- Trafiają pod zły adres - uważa Elżbieta Garwol, teściowa zaatakowanej kobiety. - Staramy się żyć normalnie, nie jesteśmy na garnuszku opieki społecznej, wychowujemy dzieci na porządnych ludzi. Chcemy spokoju, nie wojny.

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

O
Obudź sie Narodzie
"- Ludzie ciągle obrzucają nas obelgami - skarży się jeden z romskich sąsiadów zaatakowanej matki z córką. - Słyszymy, że jesteśmy brudasami i Cyganami, których nikt nie chce w mieście. Romowie mówią, że w bloku przy ul. Kusocińskiego coraz częściej dochodzi do ataków na tle narodowościowym. Wpadają tam młodzi, zwykle pijani ludzie. Wykrzykują antyromskie hasła, są agresywni, więc dochodzi do przepychanek. - Trafiają pod zły adres - uważa Elżbieta Garwol, teściowa zaatakowanej kobiety. - Staramy się żyć normalnie, nie jesteśmy na garnuszku opieki społecznej, wychowujemy dzieci na porządnych ludzi. Chcemy spokoju, nie wojny."
Romowie już zintegrowali  się w Polsce, co prawda ci bogatsi wyjechali tam gdzie lepiej żyć, została biedota i jak prawi, uczciwie płacą podatki, to policja laski żadnej nie robi musi ich chronić!
 
P
Polak

W Inie też powinno się z nimi zrobić porządek.ają większe prawa niż Polacy.

l
lugmiug

Sądzę że wiele w tym prawdy.

j
jac

No niestety, wspaniałomyślność wobec emigrantów z Syrii odbija się na Bogu ducha winnych cyganach. Dlatego nie może być taryfy ulgowej, po prostu ani jednego Syryjczyka wpuścić nie można. Inaczej będzie jak we Francji, mało kto będzie zawracał sobie głowę kogo ma przed sobą, jeśli nie będzie wyglądał na Polaka, to będzie wrogiem. Co z tego, że cyganie w Polsce ostatnio bardzo zyskali, że  już nie są postrzegani jak złodzieje i naciągacze? Coraz więcej będzie takich, którzy na równi ich postawią z muzułmanami.

A
Ala
Jak romowie terroryzują swoje okolice to jest wszystko OK jak ci terroryzowani zaczynają się bronić to robi się wielki płacz. Bo dlaczego oni się bronią? Przecież atakować wolno tylko romom!!! I podnoszą lament a media tylko dorzucają oliwy do ognia. Boje temat zastępczy dla polityków co szykują następne upodlenie Polski.
K
Klipa
Nasiedlić wysiedlonych w akcji Wisła. Idylla zapewniona.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska