Rozwiązania dla zakładów mięsnych "Polmeat" szuka syndyk Katarzyna Fuks z Grudziądza, ale też miejscowe władze lokalne. W ostatnich dniach burmistrz Wacław Derlicki rozmawiał z kierownictwem toruńskiego zakładu drobiarskiego. Uznał jednak, że oferta dzierżawy, tylko części zakładu na produkcję drobiu, to niezbt dobre rozwiązanie, a firma z Torunia zmierzała raczej w tym kierunku.
- Burmistrzowi zależy, aby ktoś zainteresował się kupnem całego zakładuą, a także produkcją, która była, a więc aby zakłady mięsne były mięsnymi - mówi Zdzisława Marciniak, rzecznik prasowy brodnickiego magistratu.
Z magistratu mamy informacje, że do 25 kwietnia wpłynie oferta o pewnej niemieckiej firmy - nazwy jeszcze nie ujawniono. Wiemy jedynie, że przedsiębiorcy z Niemiec chcą firmę kupić i zajmować się produkcją wyrobów mięsnych, przetwórstwem, korzystając ze współpracy dotychczasowych kontrahentów, rolników. Chcą zachować przede wszystkim charakter zakładow. Z ofertą zapozna się na pewno Katarzyna Fuks. W końcu to do niej będzie należało ostatnie słowo.
Historia zatoczy koło? Przed wiekami w Brodnicy szeroko rozwijało się rzemiosło, a jednym z pierwszych cechów był rzeźnicko-wędliniarski, w 1441 r.!!! W 1887 r., w okresie zaborów, powstała tu rzeźnia miejska. W okresie międzywojennym popyt na wyroby wędliniarskie w kraju i duży wzrost eksportu powodują, iż w 1930 r. powstaje w Brodnicy nowoczesna fabryka wyrobow mięsnych i konserwowych, której właścicielem był H.B. Moeller et Co z Gdańska.