Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ratusz łamie ustwę o ochronie danych osobowych? Kolejna potyczka w wojnie Dzakanowski - Bruski

BOB
Radny Bogdan Dzakanowski jest jedną z twarzy inicjatywy referendalnej, która ma na celu odwołanie prezydenta Rafała Bruskiego.
Radny Bogdan Dzakanowski jest jedną z twarzy inicjatywy referendalnej, która ma na celu odwołanie prezydenta Rafała Bruskiego. Dariusz Bloch
- Za moje pieniądze przekazywane jako opłata za wywóz śmieci pan prezydent Bruski prowadzi kampanię szkalującą radnego, płacąc za wysyłaną do ponad tysiąca osób korespondencję - twierdzi autor listu otwartego.

Radny Bogdan Dzakanowski wysłał do mediów list otwarty napisany przez jedną z osób (nazwisko wyłącznie do wiadomości radnego Dzakanowskiego), które podpisały się pod petycją w sprawie podwyżek cen za wywóz śmieci. Zarzuca w nim, że prezydent miasta szkaluje osobę radnego oraz pyta, dlaczego ratusz wysyła do niego listy, zarzucając urzędnikom złamanie ustawy o ochronie danych osobowych. Czy faktycznie tak jest? Poniżej przedstawiamy treść listu (pisownia oryginalna).

"Urzędnicy pana prezydenta Rafała Bruskiego rozsyłają do osób, które podpisały petycję w sprawie nie wprowadzania na obrady Rady Miasta uchwały związanej z podwyżkami cen za śmieci specjalny list. Taki list trafił też do mnie. Zdaję sobie sprawę, że to nie jest inicjatywa urzędników, a prezydenta który i tą drogą szkaluje radnego Bogdana Dzakanowskiego. Bez głośnej inicjatywy tego radnego dotyczącej planowanych podwyżek – pan Bruski nie wycofałby się z projektu. Podpisany pod pismem dyrektor Adam Musiała wprowadza zresztą jego odbiorców w błąd. Koszty niepłacenia za wywóz śmieci przez osoby sprytnie się od tego uchylające mieli ponieść przede wszystkim mieszkańcy domów jednorodzinnych – to wynika z analizy, na którą się ów pan dyrektor powołuje. A z jakiej to racji nieudolność miejskich służb ma być opłacana przez tych, którzy płacą za wywóz śmieci".

Zobacz również:

Wczoraj o godzinie 21 zorganizowano - po raz czwarty - łańcuch światła w Bydgoszczy. Przeciwnicy zmian w polskim sądownictwie, które chce przeforsować PiS, protestowali niedaleko pomnika Kazimierza Wielkiego.

Czwarty dzień protestów w Bydgoszczy [ZDJĘCIA]

I są też pytania kolejne:
"Dlaczego za moje pieniądze przekazywane jako opłata za wywóz śmieci pan prezydent Bruski prowadzi kampanię szkalującą radnego płacąc za wysyłaną do ponad tysiąca osób korespondencję. Dlaczego, skoro niby petycja była bezprzedmiotowa przewodniczący Rady Miasta przekazał prezydentowi karty z petycją, adresami osób, które ją podpisały. Złamano w ten sposób obowiązującą przecież ustawę o ochronie danych osobowych wykorzystując te dane do prywatnej wojny pana prezydenta Bruskiego z radnym".

Co na to ratusz?
- Zgodnie z przepisami, po przekazaniu przez Przewodniczącego Rady Miasta na ręce prezydenta petycji, to prezydent ma obowiązek każdemu kto ją (petycję) podpisał i ujawnił swój adres korespondencyjny, odpowiedzieć. Nie jest to zatem "specjalny list" - twierdzi Marta Stachowiak, rzecznik prezydenta Bydgoszczy. - Nie znajduję również ani słowa, które uprawniałoby do stwierdzenia, że Prezydent "(...)prowadzi kampanię szkalującą radnego (...)".

Pogoda na dzień (20.07.2017) | KUJAWSKO-POMORSKIE [TVN Meteo]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ratusz łamie ustwę o ochronie danych osobowych? Kolejna potyczka w wojnie Dzakanowski - Bruski - Express Bydgoski

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska