https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ratusz zapowiada zmianę formuły umowy na ubezpieczenie bydgoskich ulic

(bog)
Michał Szymajda
- Zdecydujemy się na wyższą składkę, za to nie będzie zmartwień, czy wystarczy pieniędzy - mówi Stefan Markowski, zastępca prezydenta miasta.

Dotychczasowa polisa drogowców dokładnie określa kwotę przeznaczoną na odszkodowania. Dziur jednak było tyle, że już kilka tygodni temu miasto musiało dołożyć do niej 330 tys. złotych, a niedługo doda najprawdopodobniej kolejne pół miliona złotych.

- Uznaliśmy, że korzystniejsze dla naszego budżetu będzie przejście na typową formułę. Dlatego najprawdopodobniej zdecydujemy się na wyższą składkę, ale za to nie będziemy się martwić, czy pieniędzy starczy na wszystkie odszkodowania - zapowiada Stefan Markowski, zastępca prezydenta Bydgoszczy.

Mirosław Krzemkowski, broker negocjujący dla miasta warunki ubezpieczenia Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej przygotowuje już dla ratusza analizę cenową takiej polisy. Stanowczo twierdzi jednak, że obecna wcale nie jest zła. - Jedyny błąd, jaki przy niej popełniono to zbyt późna decyzja o dofinansowaniu. To jedyny powód przestojów w wypłacie odszkodowań - mówi "Pomorskiej".

Zamiary ratusza są jednak nieodwracalne. Poznaliśmy je po tym, jak we wtorek ujawniliśmy fakt, kolejnego zawieszenia wypłat odszkodowań. Zostaną one wznowione najwcześniej pod koniec maja.

Tymczasem z dnia na dzień rośnie liczba poszkodowanych kierowców. Rośnie też ich poziom frustracji. Niektórzy zapowiadają, że będą się domagać pokrycia kosztów naprawy swoich samochodów na drodze sądowej. Jak?

Więcej w środowym, papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej".

Kup e-wydanie - kliknij TUTAJ

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
firma brokerska zarabia tutaj dwa razy : pierwszy gdy dostaje prowizję za doprowadzenie do ubezpieczenia i drugi gdy spółka córka likwiduje szkody (wszystko odbywa się w siedzibie firmy na Osiedlu Leśnym). Takie chody załatwili sobie za czasów poprzedniej ekipy, komitywa z nowa ekipą też trwa w najlepsze ...
K
Karol
Czas najwyższy wprowadzić opłatę za wjazd do miasta ok 100zł na 3 miesiące i przeznaczyć tę kasę dodatkowo na drogi. Jeżeli drogowcy łatają jedną drogę 12 razy jednej zimy to chyba należy ją wyremontować, bez remontów będzie co raz gorzej. Czas zrobić mapę najbardziej psujących się dróg i sukcesywnie wymieniać im dywanik.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska