https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Polska dla grubasów! Żonaci mężczyźni są grubsi od singli, ale... żyją dłużej

Adam Willma
Gdybyśmy w akcie puszystej solidarności powołali nowy, patriotyczny ruch – Waga Polski, zmieciemy dzisiejszych polityków z powierzchni!
Gdybyśmy w akcie puszystej solidarności powołali nowy, patriotyczny ruch – Waga Polski, zmieciemy dzisiejszych polityków z powierzchni! Piotr Krzyżanowski
Słyszeliście o najnowszych ustaleniach - wcale nie amerykańskich - ale polskich uczonych? Otóż okazuje się, że mężczyźni, którzy zawarli związek małżeński są trzy razy bardziej narażeni na nadwagę niż nieżonaci. Serio!

Co ciekawe, u kobiet takiej małżeńskiej zależności nie stwierdzono. No, to nie tak, że kobietom nie przybywa tłuszczyku, ale przybywa im niezależnie od stanu cywilnego.

Równocześnie badacze zauważyli, że ryzyko nadwagi i otyłości u mężczyzn rośnie wraz z wiekiem.

I jak tu szanować naukowców? Ja rozumiem: ciemna materia, splątanie kwantowe i zakrzywienie czasoprzestrzeni. Ale jak to możliwe, że od tylu wieków nie odkryliście zależności tak fundamentalnej?! Iluż to mężczyzn mogło być chudych jak Adrien Brody! Ile zawałów nie doszłoby do skutku, ile bólu kręgosłupa lędźwiowego oszczędzilibyście! Wystarczyło jedno proste badanie porównawcze.

Kiedy już podjąłem oficjalne kroki i zwróciłem do żony z żądanie wypłaty odszkodowania za zmarnowaną urodę i zdrowie, okazało się, że sprawa nie jest tak prosta. Sprytna białogłowa odbiła piłeczkę równie naukowym argumentem – że przecież w świetle badań mężczyźni żonaci żyją wyraźnie dłużej niż kawalerowie.

W sumie... Jeśli zbić te fakty w logiczna całość, okaże się że małżeństwo jest cudownym panaceum, pozwalającym nam, grubasom, cieszyć się dłuższym życiem. A jakby tego było mało – po rozpadzie związku umieramy jak muchy. Sprawę trzeba więc poddać gruntowniejszej analizie ale jedno jest pewne – próżne są twe – żonkosia – starania o zrzucenie zbędnych kilogramów. Wprzódy musiałbyś zrzucić obrączkę, a to, wiadomo, śmierć na szczupło.

Na wszystkie sprawy można jednak spojrzeć z różnych stron. Na przykład z takiej, że my, ludzie z nadwagą, stanowimy większość w tym pięknym kraju. Jest nas około 56 proc. Dobrze słyszysz, polityku! Nam nie podskoczysz. Gdybyśmy w akcie puszystej solidarności powołali nowy, patriotyczny ruch – Waga Polski, zmieciemy cię z powierzchni! A wówczas w każdej szkole i w każdym urzędzie zawieszone zostanie nowe, lepiej oddające charakter narodu godło – pingwin w koronie. Przyznamy sobie dodatkowy miesiąc urlopu i 800+ dla każdego grubasa, a do tego trzynastkę, czternastkę i dodatek czekoladowy. Wybierzemy Wojciecha Manna na prezydenta, a Ryszarda Kalisza na przewodniczącego Episkopatu.

Aaaa, i skończymy z rozprawieniem się z grubymi aferami. Światło reflektorów padnie wyłącznie na drobiazgi. I to będzie jedyna dziedzina, w której zmieni się niewiele.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zdrowie

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska