- Rzeczywiście, przewiduje się likwidację kilku laboratoriów w ramach racjonalizacji wykorzystania bazy laboratoryjnej - potwierdza Stanisław Gazda, rzecznik Wojewódzkiego Inspektoratu Sanitarnego w Bydgoszczy.
Przeczytaj także:Zobacz, jak nam będą podnosić wiek emerytalny!
- Proces restrukturyzacyjny jest na razie w fazie konsultacji z Głównym Inspektoratem Sanitarnym, wojewodą kujawsko-pomorskim i związkami zawodowymi. To te instytucje wspólnie zadecydują o zakresie i charakterze przemian. Końcowy efekt prac spodziewany jest z początkiem przyszłego roku - podkreśla.
Podobne stanowisko zajmują władze województwa: - Na tę chwilę jest za wcześnie na mówienie o zmianach - ucina Bartłomiej Michałek z Urzędu Wojewódzkiego. - Na razie nie ma żadnych decyzji ani oficjalnych informacji.
Na czym dokładnie polegać ma szukanie oszczędności? Urzędnicy przekonują, że przed nami rok dyskusji i szukania skutecznych rozwiązań. Wiadomo jednak, że część powiatowych inspektoratów zostanie zlikwidowana. Problem z zatrudnieniem mogą wtedy mieć ci, których praca nie jest związana bezpośrednio z badaniami laboratoryjnymi oraz kontrolami. - Zaczynamy dyskusję o zmianach i obniżeniu kosztów działania stacji sanitarnych - informuje Jan Bondur, rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Sanitarnego. - Chcemy oszczędzać, ale nie planujemy żadnych zwolnień. Co najwyżej niektórzy pracownicy będą mieli trochę dalej do pracy - zapewnia. Zmiany nie odbiją się jednak na skuteczności pracy inspektoratów. Przynajmniej według urzędników.
- Zależy nam, żeby utrzymać te same możliwości i efektywność - dodaje Bondur. - Konsolidacja jednostek to jedno z proponowanych rozwiązań. Na pewno więcej pomysłów pojawi się w najbliższych miesiącach - zaznacza.
W województwie kujawsko-pomorskim działa obecnie 19 powiatowych jednostek inspektoratów sanitarnych. Ile z nich zostanie zamkniętych? Nie wiadomo.
Czytaj e-wydanie »