Pokaz przedsiębiorczości regionu w Nowym Mieście Lubawskim
Na blisko czterdziestu stoiskach można było znaleźć dosłownie wszystko. Było smakowite jedzenie, najtańsze kredyty.
Różnorodność na stolikach
Pojawiło się również stoisko bookcrossing - uwolnij książkę. Na czym to polega? Można było wymieniać się lub po prostu zabrać do domu książki wyłożone na stoisku. Podczas trwania pokazu na scenie prezentowali się artyści promujący poszczególne gminy. Była m.in. orkiestra dęta z Kurzętnika, soliści i zespoły z gminy nowomiejskiej, występy uczniów.
Co było najważniejsze podczas imprezy? Wyróżnić się z tłumu, przyciągnąć uwagę mieszkańców, odwiedzających. Gdy się już udało, można było do woli zachwalać swój towar.
- To świetny sposób na reklamę, pokazanie czym się zajmujemy, jaki mamy dorobek - uważa pan Jarosław, mieszkaniec powiatu nowomiejskiego. - Dopiero rozkręcam interes i mam nadzieję, ze w przyszłym roku nie będę stał po stronie zwiedzających, ale prezentujących.
Wśród wielu stoisk na uwagę zasłużyło niewielkie - ale pięknie przyozdobione. Stoisko Iwony i Lidi Bral z Nowego Miasta, które z pasją tworzą ozdoby z koronki frywolitkowej.
Ozdoby można zrobić samodzielnie
Maleńkie dzieła sztuki - kolie, broszki oraz kapelusze i elementy stroju panie tworzą od kilku lat. - Był taki kurs, na który się zapisałam - mówi pani Iwona. - Moja mama również się w to wciągnęła. Praca wymaga precyzji, ale nauczyć się tego może praktycznie każdy. W cztery godziny jestem w stanie przekazać podstawową wiedzę. A co później? Wystarczy mieć wzór i według niego tworzyć dowolne dodatki. Można wpleść w koronki małe koraliki i stworzyć niepowtarzalną kolię na szyję czy bransoletkę na rękę. Można też zrobić serwetki na stół czy bezrękawniki do ubrania - wylicza.