Rekord świata? Genzebe Dibaba supergwiazdą Copernicus Cup!

Takiej gwiazdy w Arenie Toruń jeszcze nie było. Wszystkie medale Dibaby trudno tu wymienić. Tylko w ostatnich latach zdobyła srebro w Rio na 1500 m, złoto w mistrzostwach świata w Pekinie rok wcześniej (także brąz na 5000 m), w ubiegłym roku triumfowała w Halowych Mistrzostwach Świata w Portland. W 2015 została była lekkoatletką roku w plebiscycie IAAF. Jest rekordzistką świata na 1500 m na otwartym stadionie i w hali.

Właśnie ten ostatni wynik (3:55,17) będzie atakowała 10 lutego w Toruniu. - To wydarzenie historyczne. Etiopka była u nas trzy razy, ale na imprezach mistrzowskich w Bydgoszczy i Sopocie, gdzie zdobyła zresztą złoty medal. Teraz pierwszy raz udało się ją zaprosić na mityng. Ustaliliśmy premię za rekord świata w wysokości 20 tys. dolarów. Szansa, żeby obejrzeć takie wydarzenie na żywo, może nie powtórzyć się w najbliższym czasie - podkreśla Krzysztof Wolsztyński, prezes Kujawsko-Pomorskiego Związku Lekkiej Atletyki i dyrektor toruńskiego mityngu.

Organizatorzy mają specjalną ofertę dla partnerów biegu na 1500 m - można wykupić numery startowe i wtedy uczestniczki pobiegną z logo sponsora. Cena - 20 tys. zł. W przypadku pobicia rekordu świata sponsor musi dołożyć 20 tys. dolarów na premię dla rekordzistki.

W sumie do tej pory potwierdziło start w Copernicus Cup kilkunastu medalistów mistrzostw Europy, świata i igrzysk olimpijskich. Atrakcji nie zabraknie. Na 800 m po raz pierwszy w Toruniu zmierzą się Adam Kszczot z Marcinem Lewandowskim, będą im towarzyszyć Amerykanin Eric Sowiński (brąz na HMŚ 2016) i Irlandczyk Mark English, medalista ME.

Oczekiwanym punktem programu każdej edycji Copernicus Cup jest sprint kobiet z energetyczną Ewą Swobodą. Przed rokiem pobiła w Toruniu rekord świata juniorek na 60 m, w tym roku także zobaczymy ją na niebieskiej bieżni. - Na rekord świata trudno liczyć, bo Ewa nie jest już juniorką, ale rozmawiałem z nią i zapowiedziała atak na rekord mityngu. To byłby z pewnością jeden z najlepszych wyników w sezonie halowym - mówi Wolsztyński.

Fantastycznie zapowiada się bieg na 60 m ppł, gdzie zobaczymy dwóch medalistów z Rio: wicemistrza mistrza Orlando Ortegę z Hiszpanii i trzeciego Dimitri Bascou z Francji. Stawkę uzupełni jeszcze dwukrotny halowy wicemistrz świata i mistrz Europy na otwartym stadionie z 2015 roku Pascal Martinott-Lagarde z Francji.

W skoku wzwyż zobaczymy m.in. Donalda Thomasa z Bahamów, mistrza świata z 2007 roku i utytułowanego Czecha Jaroslava Babę.

- To nie wszystkie znane nazwiska. Z kolejnymi gwiazdami pertraktacje trwają - podkreśla Wolsztyński.

Copernicus Cup jest już rozpoznawalną marką. Tym bardziej, że w tym sezonie znalazł się w elitarnym IAAF World Indoor Tour, który ma być halowym odpowiednikiem letniej Diamentowej Ligi. W jego skład wchodzą jeszcze mityngi w Bostonie, Düsseldorfie, Karlsruhe i Birmingham. Budżet Copernicus Cup wynosi około 1,5 mln zł.

Bilety na mityng dostępne są w serwisie eBilet.pl, w Empikach w całym kraju oraz w recepcji Hotelu Meeting w Arenie Toruń.