W województwie kujawsko-pomorskim mieszkają dwie rodziny, którym w ubiegłym roku urodziło się dziesiąte dziecko. Należą do wyjątków, bo szaleje niż demograficzny. W całym 2024 roku w naszym regionie przyszło na świat 12110 dzieci. Dla porównania: w 2014 roku odnotowano 20031 urodzeń. Tak przedstawiają się nowe dane Urzędu Statystycznego w Bydgoszczy.
Zaliczyliśmy w Kujawsko-Pomorskiem prawie 40-procentowy spadek urodzeń
Widać go zresztą wyraźnie w całej Polsce. Liczba urodzeń w zeszłym roku (prawie 252 000) była najniższa od zakończenia II wojny światowej i jest najniższa w całym okresie powojennym. Zgonów mamy prawie drugie tyle, ile urodzeń. W regionie w ubiegłym roku zmarło 21948 osób. Tutaj akurat sytuacja nie zmienia się dynamicznie.
Chodzi przede wszystkim o to, że młodzi ludzie coraz rzadziej chcą zakładać rodzinę. Jedni stawiają na karierę i życie zawodowe, a nie domowe. Drudzy boją się niepewnych czasów. Wiedzą, co to pandemia, wojna na Ukrainie i inflacja, więc wybierają życie w pojedynkę, ewentualnie we dwoje, ale bez dzieci. Jeszcze inni chcieliby mieć dziecko, lecz nie mogą. Serwis Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia informuje: - W Polsce z niepłodnością mierzy się nawet 1,5 mln par, czyli aż 20 procent społeczeństwa w wieku rozrodczym.
Główny Urząd Statystyczny ostatnio wskazywał, że w 2060 roku w kraju będzie 30,9 mln ludzi, zatem blisko 7 mln mniej w porównaniu do 2022. Jednocześnie współczynnik dzietności (liczba dzieci, urodzonych przez jedną kobietę) wynosi zaledwie 1,16, podczas gdy dla zapewnienia stabilnej populacji powinien przekraczać 2,1. Wskaźnik Polski to jedna z najniższych wartości w całej Unii Europejskiej.
Plan nie wypalił. Dramatyczna sytuacja demograficzna
Rząd kilka lat temu próbował odwrócić spadkowy trend. Jednym z głównych celów wprowadzenia w 2016 roku świadczenia 500 plus (obecnie 800 plus) był wzrost liczby urodzeń. Koszt tego świadczenia wynosi rocznie jakieś 70 mld zł, ale dzieci nie przybywa, a jeszcze ich ubywa. Prawo i Sprawiedliwość krótko po uruchomieniu wypłat z tytułu 500 plus tworzyło prognozy na najbliższe lata. Przykładowo, dzięki programowi w 2022 roku miało urodzić się około 371000 dzieci. Jednocześnie miało to być mniej więcej 29900 noworodków więcej niż gdyby ten program nie istniał. We wspomnianym 2022 roku zarejestrowano 305100 noworodków.
Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja

- Programy typu 800 plus w większym stopniu poprawiają warunki życia rodzin o niższych dochodach, ale nie stanowią silnej zachęty do powiększania rodzin w grupach średnio i wysoko zarabiających - podkreśla Krzysztof Inglot, ekspert rynku pracy, założyciel Personnel Service. - Polska potrzebuje bardziej kompleksowych rozwiązań, które zachęcą do łączenia macierzyństwa z aktywnością zawodową.
Dramatyczna sytuacja demograficzna prowadzi do szybkiego starzenia się społeczeństwa. GUS podaje, że w 2050 roku aż 40 proc. Polaków będzie w wieku poprodukcyjnym. Teraz na 100 osób w wieku produkcyjnym przypada 35 emerytów, natomiast w 2060 roku będzie ich 64. To duże obciążenie dla systemu emerytalnego. - Jednym z rozwiązań mogłoby być zwolnienie z podatku dochodowego dla pracujących matek, podobnie jak jest na Węgrzech - dodaje Inglot. - Węgry od lat wdrażają agresywną politykę prorodzinną. Od października 2024 roku matki mające troje lub więcej dzieci są całkowicie zwolnione z podatku dochodowego, dożywotnio. W 2026 roku ulga obejmie matki z dwójką dzieci, stopniowo rozszerzając się na kolejne grupy wiekowe. Dzięki temu dochód rodzin wielodzietnych wzrośnie nawet o 18,9 proc. rocznie. Oznacza to, że kobieta, zarabiająca równowartość 6000 zł brutto miesięcznie, będzie miała w kieszeni nawet 1000 zł więcej każdego miesiąca.
Skoro o zyskach mowa: niż demograficzny nie przeszkadza... sklepom z zabawkami
- To pomimo wysokich kosztów produkcji - wskazują eksperci BIG InfoMonitor. - Polacy wydają na zabawki i produkty dla dzieci średnio ponad 100 zł miesięcznie. Według Polskiego Instytutu Ekonomicznego, co roku w kraju sprzedawanych jest nawet 100 mln zabawek.
Są na świecie kraje, którym grozi wymarcie. Prawdopodobnie Korea Południowa będzie wymierająca. W jej przypadku wskaźnik urodzeń jest najniższy na świecie. Na jedną kobietę przypada 0,75 dziecka.
W internecie pojawiają się swoiste zakłady o to, kiedy urodzi się ostatni Polak. Ponoć za 900 lat.