Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rekordowy wynik akcji "Za każdy uśmiech dziecka"

(MJ)
bal karnawałowy w Baju Pomorskim
bal karnawałowy w Baju Pomorskim Magdalena Janowska
Ponad 30 kilogramów słodyczy i około 600 maskotek trafiło do toruńskich maluchów w ramach akcji "Za każdy uśmiech dziecka". - To absolutny rekord - cieszy się Ewa Frąckowiak, inicjatorka zbiórki.

Podsumowanie akcji połączone z balem karnawałowym dla obdarowanych dzieci odbyło się w poniedziałek w Baju Pomorskim. Na imprezie pojawiło się ok. 130 maluchów z Torunia (pierwszych 100 dzieci bawiło się już w grudniu). Atrakcji nie brakowało: goście mieli okazję potańczyć, pośpiewać, a także znaleźć się na dużej scenie teatru podczas licznych konkursów z nagrodami Były też oczywiście paczki - nikt nie wyszedł z imprezy z pustymi rękami. Co ważne, bal miał charakter familijny, więc dzieci bawiły się razem z rodzicami.

- Jest super - zachwycały się Sandra i Paulina, które pierwszy raz brały udział w takiej imprezie. - Nie możemy oderwać oczu od sceny, cały czas dzieje się tam coś fajnego

Zadowoleni byli też rodzice. Radości nie kryła Agnieszka Sosnowska, która do Baja przyszła z dwójką dzieci: 3-letnim Oli-wierem i półroczną Agatą: - Jest świetnie, mały pewnie nie będzie mógł zasnąć z wrażenia.

Już po raz piąty

Bożonarodzeniową zbiórkę zabawek, słodyczy i przyborów szkolnych dla najbardziej potrzebujących dzieci z Torunia, po raz piąty zainicjowała pełna energii 24-latka - Ewa Frąckowiak.

Sama od lat poważnie choruje, więc świetnie rozumie cierpienie innych. Choć choroba postępuje i Ewa coraz gorzej radzi sobie z bólem, który towarzyszy jej w codziennym życiu, nie rezygnuje z pomagania. - Myślałam, że tym razem już nie dam rady podjąć się organizacji zbiórki - opowiada Ewa. - W końcu się zdecydowałam. I bardzo dobrze, bo okazało się, że pobiliśmy rekord! Wiem, że ludziom żyje się teraz ciężko, a mimo to chętnie dzielą się z innymi tym, co mają.

Torunainie nie zawiedli

Ewa podkreśla, że gdyby nie pomoc przyjaciół, którzy zajmowali się m.in. pozyskiwaniem sponsorów, nie udałoby się osiągnąć takiego sukcesu. Partnerem - już po raz kolejny - był także Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie.

- Ewa wbrew chorobie ma tyle energii, że wszystkich nas nią zaraża i wciąga w swoją akcję - z roku na rok coraz większą - mówi Anna Cząstka z MOPR-u. - Jej maksyma, by zwracać dobro, które się dostaje od innych, sprawdza się w stu procentach. Ten rok okazał się niesamowicie obfity. Jesteśmy w szoku, że odzew był tak szeroki i że tyle drzwi się dla nas otwiera. To jest fantastyczne.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska