Ubiegły rok był burzliwy dla Gimnazjum i Liceum Akademickiego. Cięcia na UMK dosięgły także najlepszy ogólniak w Polsce. Rektor ogłosił, że uniwersytet - organ prowadzący zespół szkół akademickich - nie jest w stanie dalej do nich dokładać. Średnio było to około 1 mln zł rocznie. Deklaracja pomocy pojawiła się tylko z jednej strony - urzędu marszałkowskiego. Na uniwersytecie krążą jednak wiadomości, że ostatecznie marszałek nie da GiLA pieniędzy.
- O takiej bezpośredniej dotacji nie było mowy od samego początku, ponieważ urząd marszałkowski nie jest organem prowadzącym tych szkół - wyjaśnia Marcin Czyżniewski, rzecznik uniwersytetu. - Rozmawiamy na temat finansowania przez urząd marszałkowski programów, które nasz zespół mógłby realizować.
Czytaj także: Najlepsza szkoła w kraju zniknie? Piotr Całbecki pomoże finansować Gimnazjum i Liceum Akademickie w Toruniu?
Także Beata Krzemińska, rzeczniczka marszałka zaprzecza, że ten wycofał się z wcześniejszych obietnic: - Przeciwnie. Już w tej chwili wypełniamy zobowiązania złożone kilka miesięcy temu. GiLA z całą pewnością będzie wykonawcą projektu "Region nauk ścisłych". Poza tym planujemy jeszcze dwa inne projekty. Po pierwsze, chcemy wykorzystać kadrę szkoły i jej potencjał. Po drugie, w ten właśnie sposób do Gimnazjum i Liceum Akademickiego wpłyną również dodatkowe środki na ich działalność, ponieważ otrzymają one ok. 300 tys. zł zysku z tego projektu.
To najnowsze ustalenia między marszałkiem a rektorem.
W ramach projektu "Region nauk ścisłych" w zajęciach z fizyki z elementami meteorologii, biologii i chemii w medycynie oraz geografii turystycznej z językiem angielskim weźmie udział 1,5 tys. uczniów z 50 gimnazjów w województwie.
Na tym nie koniec. Beata Krzemińska: - W tej chwili GiLA, nie posiadające osobowości prawnej, nie mogą wprost korzystać z Regionalnego Programu Operacyjnego, ale zarówno nasi prawnicy, jak i uniwer-sytetu pracują nad tym, aby było to możliwe - mówi.
UMK od wielu miesięcy szuka też sponsora strategicznego. Jak twierdzi uniwersytet, uczniów szkoły chce wspierać Polski Cukier, lecz żadnej umowy dotąd nie podpisano.
Uniwersytet liczy też na to, że uda się doprowadzić do zmian w przepisach, dzięki którym placówki dla uczniów zdolnych będą dostawały wyższe dotacje, podobnie jak szkoły sportowe. Rektor w tej sprawie pisał do minister oświaty. - Pani minister obiecała nam, że wróci do tematu po wakacjach - mówi rzecznik uczelni.
Czytaj e-wydanie »