- Widać było u moich piłkarzy zmęczenie po granym trzy dni wcześniej spotkaniu pucharowym ze Spartą Brodnica - mówi Wiesław Borończyk, trener Lecha. _- Stąd przez całe spotkanie więcej okazji strzeleckich mieli goście. Między innymi trafili w poprzeczkę i słupek. My długo nie byliśmy w stanie skonstruować skutecznego ataku. Dopiero w 81. minucie doskonałe, prostopadłe podanie Fodrowskiego idealnie wykorzystał Kukowski. Chwilę później Moszczyński mógł podwyższyć, ale przegrał w sytuacji "sam na sam“. Po tej akcji goście przeprowadzili skuteczną kontrę. Uważam, że remis odzwierciedla to, co się działo na boisku i nie krzywdzi żadnej ze stron.
LECH: Rumiancew, Marchewka, Ewert, Koprowski, Baranowski, Fodrowski, Moszczyński, Buchalski, Ciechowski, Kukowski 1, Piceluk, Ratkowski, Szczepański.
Kolejne spotkanie Lech rozegra w sobotę. Będzie podejmował Zdrój Ciechocinek (17.00).