Lech II Poznań - Wda Świecie 1:0 (0:0)
Bramka: Maksym Czekała (90+5).
Wda: Zapała - Dziarkowski, Słaby, Wypij, Kubiak - Ratkowski, Wenerski, O. Januszewski, Majka - Kalitta, Jaskólski.
Świecianie do tej pory mieli na koncie jeden punkt po remisie z Cartusią Kartuzy. Rywale o dwa "oczka" więcej po remisach z Pogonią Nowe Skalmierzyce, Kotwicą Kórnik i Elaną Toruń.
W 18. minucie świecianie przeprowadzili pierwszą groźną akcję. Mocnym strzałem popisał się Oskar Kubiak, ale bramkarz lechitów odbił piłkę. Po chwili Wda zdobyła bramkę, ale sędzia ją anulował, ponieważ Michał Kalitta był na spalonym. Zespół ze Świecia także stracił bramkę, ale arbiter także dopatrzył się spalonego i gola nie uznał.
Po przerwie obraz gry nie zmienił się. Świecianie byli uważni w obronie i starali się nie dopuszczać rywali pod swoją bramkę, a gdy tylko nadarzała się okazja, to próbowali kontratakować.
Wszystko udawało się do ostatniej akcji. W piątej minucie doliczonego czasu gry zawodnicy Wdy nie poradzili sobie z dośrodkowaniem. Piłka trafiła do Maksyma Czekały, który strzałem z pola karnego pokonał Łukasza Zapałę.
W kolejnym meczu Wda podejmie Gedanię Gdańsk. Spotkanie w niedzielę o godz. 12.