Temat renty wdowiej budzi ogromne emocje. Ci, którzy ją dostaną, cieszą się z dodatkowych pieniędzy.
- W końcu nie będę musiała aż tak zaciskać pasa. Mam 72 lata. Dwa lata temu nagle zmarł mój mąż. Z dnia na dzień zostałam z jednym dochodem. A przecież rachunki płacić trzeba, leki też się same w aptece nie wykupią. Renta wdowia naprawdę podreperuje domowe budżety setkom tysięcy wdowców i wdów. Szkoda, że na początek będzie to raptem 15 procent drugiego świadczenia, ale i z tego należy się cieszyć - mówi pani Krystyna z pow. inowrocławskiego.
Czytelniczka: „Wdowy na lepsze i gorsze”
Renta wdowia to świadczenie dla wdów i wdowców, którzy mają prawo do co najmniej dwóch świadczeń emerytalno-rentowych, w tym renty rodzinnej po zmarłym małżonku. Obecnie mogą pobierać tylko jedno z tych świadczeń wyższe lub wybrane. Już niebawem to się zmieni. Od nowego roku będą mogli wybrać, czy chcą otrzymywać całą rentę rodzinną i 15 proc. własnego świadczenia czy odwrotnie.
- Przy czym od 1 stycznia 2027 roku drugie świadczenie zostanie zwiększone do 25 procent. Taki wybór będą miały również osoby, które mają prawo do zasiłku lub świadczenia przedemerytalnego, emerytury pomostowej, nauczycielskiego świadczenia kompensacyjnego czy renty szkoleniowej - zaznacza Krystyna Michałek, regionalna rzeczniczka ZUS w województwie kujawsko-pomorskim.
Jak dodaje, samo bycie wdową czy wdowcem nie wystarczy do uzyskania prawa do renty wdowiej. Renta wdowia będzie przyznawana na wniosek po spełnieniu określonych warunków. Trzeba mieć ukończony powszechny wiek emerytalny, wynoszący 60 lat dla kobiet, 65 lat dla mężczyzn, pozostawać we wspólności małżeńskiej do dnia śmierci małżonka, nabyć prawo do renty rodzinnej po zmarłym małżonku nie wcześniej niż przed ukończeniem 55 lat (kobieta) i 60 lat (mężczyzna). To oznacza, że wdowa, która nabyła prawa do renty rodzinnej w wieku 40 czy 50 lat nie będzie miała prawa do 15 proc. dodatkowego świadczenia.
W takiej sytuacji jest nasza Czytelniczka z Bydgoszczy (dane do wiadomości redakcji - dop. red.). - Czuję się pokrzywdzona. Rząd podzielił wdowy na lepsze i gorsze. Ja niestety trafiłam do tej drugiej grupy. Mam 52 lata. Mąż pięć lat temu zginął w wypadku samochodowym. Zostałam sama z dwójką dzieci. Nikomu nie muszę tłumaczyć, że nie jest mi łatwo. Myślałam, że choć załapie się na rentę wdowią. A tu się okazało, że jest na nią za młoda! - słyszymy.
Trzeba będzie pilnować limitów dochodów
Od 1 stycznia 2025 roku osoby uprawnione będą mogły składać wnioski o rentę wdowią. Wniosek (ERWD) będzie dostępny na stronie internetowej ZUS-u i w każdej placówce Zakładu. Prawo do tego świadczenia zostanie przyznane od miesiąca, w którym złożony został wniosek, jednak nie wcześniej niż od 1 lipca 2025 roku. W przypadku wniosków złożonych do 30 czerwca 2025 roku prawo do renty wdowiej będzie przysługiwało od 1 lipca 2025 roku. Dlatego na złożenie wniosku uprawnione osoby będą miały 6 miesięcy.
Rentę wdowią będzie można wypłacać do limitu wynoszącego trzykrotność najniższej emerytury. Obecnie jedna to 1780,96 zł brutto, czyli prawo do nowej renty zyskają seniorzy z dochodem nie wyższym niż 5342,88 zł brutto. Po przekroczeniu tego pułapu w grę wchodzić będzie zmniejszanie sumy świadczeń.
Nie przegap
Zgodnie z przyjętymi założeniami budżetowymi na rok 2025, wskaźnik waloryzacji emerytur i rent ma wynieść co najmniej 106,78 proc. Oznacza to wzrost świadczeń dla seniorów o minimum 6,78 proc.
Jeśli po waloryzacji emerytur i rent w marcu 2025 roku emerytura minimalna wzrośnie do 1901,70 zł brutto, to maksymalna wdowia renta będzie wynosić około 5705,10 zł brutto.