Lewica wzięła sprawy w swoje ręce po tym jak w ubiegłym roku w maju złożyła poselski projekt ale po dziś dzień nie ujrzał on światła. Trafił do tzw. zamrażarki sejmowej. By dłużej nie czekać parlamentarzyści, działacze Lewicy chcą złożyć obywatelski projekt ustawy, a aby tak się stało w ciągu trzech miesięcy muszą zebrać pod nim 100 tysięcy podpisów. Gdy się uda, ustawa będzie obligatoryjnie musiała trafić pod obrady sejmu.
- Chcemy pomóc emerytom - podkreśla Łukasz Kowarowski, współprzewodniczący Lewicy w Grudziądzu. - Wsparciem zostać może objętych nawet 1,5 miliona Polek i Polaków.
Na czym ma polegać inicjatywa "renta wdowia"?
OBECNIE: W tej chwili przepisy mówią o tym, że jeśli umiera współmałżonek druga "połówka" może zostać przy swojej emeryturze bądź wybrać "opcje" renty rodzinnej - czyli 85 proc. emerytury nieżyjącego małżonka.
CO MA ZMIENIĆ PROJEKT USTAWY LEWICY: Propozycja polegać ma na tym, że wdowa bądź wdowiec może:
- zachować swoją emeryturę w całości oraz otrzymać dodatkowo 50 proc. emerytury po zmarłym małżonku ALBO
- zdecydować się na 85 proc. emerytury nieżyjącego małżonka i dodatkowo otrzymać 50 proc. swojej emerytury
- W całej Polsce zbiórka podpisów pod projektem "Renta wdowia" już trwa. W Grudziądzu też i mieszkańcy chętnie podpisują się - mówi Przemek Decker. - Ludzie widzą, że to inicjatywa socjalna, nie jest oparta o żaden światopogląd a co za tym idzie nie wzbudza kontrowersji i jest szalenie potrzebna.
Osoby, które chcą poprzeć tę inicjatywę będą mogły złożyć swoje podpisy. Działacze grudziądzkiej Lewicy będą je zbierali m.in. na targowisku miejskim i giełdzie. Należy mieć ze sobą dowód osobisty.
Lewica projekt "Wdowia renta" realizuje wspólnie z ok. 20. organizacjami pozarządowymi i związkowymi.
